Po wczorajszym biegu łączonym panów i dziś panie dostarczyły fanom biegów narciarskich wielu emocji. Po sprinterskim finiszu mistrzynią została Szwedka Ebba Andersson, która wygrała z norweską weteranką Therese Johaug. Brąz trafił do mistrzyni świata w sprincie - Szwedki Jonny Sundling. Polki zajęły miejsca pod koniec stawki.
Nie brakowało wydarzeń dramatycznych. Podczas zmiany nart straciła swoje szanse Astrid Slind, która... zablokowała się w szynach. Pod koniec trasy odpadły z walki o złoto Sundling i Heidi Weng, które zderzyły się ze sobą, Ostatecznie Andersson i Johaug wjechały na metę z identycznym czasem, ale o kilka centymetrów szybciej była Szwedka. Walka o brąz była równie ostra - obok Sundling i Heidi Weng włączyła się doń trzecie ze Szwedek Frida Karlsson. Ostatecznie Sundling (+10,2 sek.) była minimalnie szybsza od Karlsson (+10,5 sek.) oraz Weng (+11 sek.). Szwedki więc okazały się lepsze od Norweżek. Szóste i siódme miejsce też z niemal identycznym czasem (ale już powyżej minuty straty) zajęły już zawodniczki z innych krajów - Szwajcarka Nadja Kaelin i Finka Krista Parmakoski.
W pierwszej "10" znalazły się tez wspomniania Slind oraz Niemka Victoria Carl i czwarta Norweżka - Kristin Fosnaes. Polki dziś były tłem dla głównej rywalizacji, czego można się było spodziewać. Izabela Marcisz zajęła pozycję 42., zaś Aleksandra Kołodziej - 57. Kołodziej została zdublowana i musiała zejść z trasy. Czasy, w których Justyna Kowalczyk walczyła o złoto minęły już raczej bezpowrotnie.
źródło: wiadomość własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu sportsinwinter.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz