Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij
Domen Prevc udowodnił, że skocznia Gross-Titlis to jego terytorium. Słoweniec w wielkim stylu wygrał konkurs Pucharu Świata w Engelbergu, odpierając ataki rewelacyjnego Niemca Felixa Hoffmanna i Japończyka Rena Nikaido. Podczas gdy światowa czołówka tasowała się na podium, polscy kibice z zapartym tchem śledzili sensacyjny występ 17-letniego Kacpra Tomasiaka, który zostawił w polu najbardziej utytułowanych kolegów z reprezentacji.
Emocje do ostatniego skoku, loty daleko poza punkt konstrukcyjny i rekord skoczni, który niemal przeszedł do historii – konkurs Pucharu Świata kobiet w Engelbergu dostarczył wszystkiego, czego można oczekiwać od światowej elity skoków narciarskich. Zwycięstwo padło łupem Japonki Nozomi Maruyamy, ale to próba Niki Prevc rozpaliła wyobraźnię kibiców.
Felix Hoffmann okazał się najlepszy w kwalifikacjach przed jutrzejszym konkursem Pucharu Świata w skokach narciarskich w Engelbergu. Bardzo dobrą formę potwierdził Kacper Tomasiak, niestety na drugim biegunie szczęścia znalazł się Paweł Wąsek, który nie awansował do konkursu.
Caroline Espiau była utalentowaną francuską skocznią narciarską, gdy ta dyscyplina dopiero się rozkręcała. Jako 15-latka zajęła 7. miejsce na mistrzostwach świata juniorów w Tarvisio. Nie zdążyła zadebiutować w PŚ, ponieważ w 2013 roku doznała bardzo groźnej kontuzji kolana. Na początku tego roku wróciła jednak do skoków występując w pucharze interkontynentalnym w Eisenerz. Teraz została powołana pierwszy raz na zawody PŚ, do Engelbergu. Przyjrzyjmy się jej ciekawej historii.
W weekend poza rywalizacją najlepszych w Klingenthal Pucharze Świata w Ruce rywalizowała też druga liga skoków w Pucharze Kontynentalnym. W obydwu konkursach wygrali reprezentanci Norwegii, ale nas cieszy bardzo dobra postawa Klemensa Joniaka i niezła Aleksandra Zniszczoła.
Domen Prevc nie dał rywalom żadnych złudzeń. Słoweniec dwoma dalekimi i równymi skokami zdeklasował konkurencję, a podium zdominowali reprezentanci Azji i Europy. Zawody przyniosły też solidne punkty Polakom, choć bez miejsca w czołówce.
Konkurs Pucharu Świata w Klingenthal przyniósł wyraźne zwycięstwo Domena Prevca. Słoweniec był najlepszy już po pierwszej serii i nie dał się dogonić w finale. Na podium stanęli także Stefan Kraft oraz Philipp Raimund, a w czołowej trzydziestce znalazło się kilku reprezentantów Polski.
Konkurs Pucharu Świata kobiet w Klingenthal zakończył się zdecydowanym triumfem Niki Prevc. Słowenka potwierdziła znakomitą formę, wygrywając z wyraźną przewagą nad rywalkami. W zawodach wystąpiła również jedyna Polka, Anna Twardosz, która uplasowała się na 25. miejscu.
Sześciu Polaków awansowało do sobotniego konkursu PŚ w Klingenthal. Najlepszy w kwalifikacjach był Philipp Raimund, a biało-czerwoni oddali solidne skoki. W sobotę na skoczni wystąpią także trzy Polki w rywalizacji kobiet.
Drugi konkurs na skoczni imienia Adama Małysza w Wiśle Polacy mogą uznać za najbardziej udany w sezonie. Kacper Tomasiak zajął piąte miejsce, a Piotr Żyła siódme, był nawet drugi po I serii. Zwyciężył Domen Prevc, lecz Ryoyu Kobayashiemu zabrakło naprawdę niewiele!
Siedmiu Polaków weźmie udział w niedzielnym konkursie Pucharu Świata na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle. Kwalifikacji nie przebrnęli Adam Niżnik, Jakub Wolny i - sensacyjnie - Dawid Kubacki, a najlepszy był Domen Prevc.
Domen Prevc wygrał zawody PŚ w skokach narciarskich w Wiśle. Słoweniec wyprzedził Niemca Phlippa Raimunda i Japończyka Ryoyu Kobayashiego. Najlepiej z Polaków spisał się Piotr Żyła, który zajął 14. miejsce.
Ryoyu Kobayashi okazał się najlepszy w kwalifikacjach do konkursu głównego w Wiśle, ale nie ta informacja była dziś najważniejsza. Kamil Stoch zajął 51. miejsce w kwalifikacjach i nie zobaczymy go jutro w konkursie głównym. Zabrakło 0,5 punktu do innego Kobayashi - Sakutaro. Do konkursu weszło za to pięciu innych Polaków.
Nika Prevc nie zwalnia tempa. Młoda Słowenka ponownie pokazała pełnię możliwości, pewnie wygrywając konkurs Pucharu Świata kobiet w Wiśle. Jej skoki na 128 i 130 metrów dały imponujące 259,7 pkt – wynik poza zasięgiem rywalek. Na podium znalazła się także druga Słowenka, Nika Vodan, co tylko potwierdza absolutną dominację reprezentantek Słowenii. Trzecia była Norweżka Eirin Maria Kvandal.
Anna Odine Stroem pokazała klasę w konkursie Pucharu Świata w Wiśle, zwyciężając po dwóch skokach na 127 i 124,6 m. Niestety, polskie skoczkinie nie zaliczą tego weekendu do udanych – najlepsza z nich, Anna Twardosz, uplasowała się na 20. miejscu, a Pola Bełtowska zajęła dopiero 37. lokatę.