Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij
Leslie Jeanmonnot potwierdziła, że należy dziś do ścisłej światowej czołówki. Francuzka wygrała sprint w Hochfilzen po perfekcyjnym strzelaniu i mocnym biegu, wyprzedzając Marthe Kirkeeide oraz Annę Magnusson. Dla polskich kibiców najważniejszą wiadomością były jednak nie tylko punkty Natalii Sidorowicz i Anny Mąki, lecz także powrót Moniki Hojnisz-Staręgi do Pucharu Świata po 3,5 roku przerwy.
Tommaso Giacomel okazał się najlepszy w sprincie podczas zawodów biathlonowego Pucharu Świata w Hochfilzen. Reprezentant Włoch był bezbłędny na strzelnicy i dzięki temu odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo w tej konkurencji. Na drugiej pozycji finiszował Francuz Eric Perrot, a na najniższym stopniu podium stanął Niemiec Philipp Horn. Tuż za czołową trójką uplasował się lider klasyfikacji generalnej Johan-Olav Botn. Bardzo dobrze w Hochfilzen spisali się dwaj reprezentanci Polski. Debiutujący w zawodach Pucharu Świata wielki talent Grzegorz Galica zajął świetne 24. miejsce. Z kolei Konrad Badacz poprawił swoją życiówkę PŚ i uplasował się na 25. lokacie. Do biegu pościgowego nie zakwalifikowali się niestety Jan Guńka i Marcin Zawół.
Po życiowym starcie w Pucharze Świata Joanna Jakieła mówi z niespotykaną dotąd pewnością. Opowiada o przełomie, który pozwolił jej znów cieszyć się biathlonem, o emocjach wywołanych komentarzem o „składzie rezerwowym” i o tym, jak zmienia się jej myślenie w roku olimpijskim. „Nie rozumiem tego!” – przyznaje, odnosząc się do słów eksperta.
Quentin Fillon-Maillet wygrał bieg pościgowy biathlonowego pucharu świata w Oestersund. Francuzwyprzedził Szweda Sebastiana Samuelssona i Norwega Johana-Olava Botna. Świetnie zaprezentował się Jan Guńka, który zajął 17. miejsce, czyli najlepsze miejsce jakiegokolwiek Polaka od 14 lat i Tomasza Sikory!
Lisa Teresa Hauser wygrała bieg pościgowy biathlonowego PŚ w Oestersund. Austriaczka wyprzedziła Finkę Suvi Minkkinen, która wygrała sprint, oraz Szwedkę Annę Magnusson. Najlepsza z Polek - Joanna Jakieła zajęła 21. miejsce.
Lider klasyfikacji generalnej Johan-Olav Botn wygrał drugie w tym sezonie zawody Pucharu Świata. Reprezentant Norwegii, który w środę triumfował w biegu indywidualnym, w sobotę był najlepszy także w sprincie w Östersund. Na drugiej pozycji finiszował Martin Uldal, a na najniższym stopniu podium stanął Francuz Quentin Fillon Maillet. Tuż poza czołową trójką uplasował się Sturla Holm Laegreid. Bardzo dobrze spisał się Jan Guńka, który z jedną rundą karną na koncie zajął 23. miejsce poprawiając swoją życiówkę w Pucharze Świata. Do biegu pościgowego zakwalifikowali się także Konrad Badacz i Marcin Zawół.
Suvi Minkkinen wygrała bieg sprinterski biathlonowego Pucharu Świata w Oestersund. Finka wyprzedziła Szwedkę Annę Magnusson i Francuzkę Oceane Michelon. Znakomicie spisała się Joanna Jakieła, która zajęła 6. miejsce, co jest jej najlepszym wynikiem w karierze i najlepszym polskim wynikiem w tym sezonie PŚ.
Wydawało się, że po przejściu na emeryturę braci Boe Norwegowie nie będą już tak dominować w światowym biathlonie. Pierwszy bieg indywidualny w nowym sezonie PŚ, w Oestersund pokazuje jednak, że w cale tak nie musi być. Bieg ten wygrał bowiem Norweg Johan-Olav Botn, przed swoim rodakiem Martinem Uldalem i Szwedem Sebastianem Samuelssonem. Najlepszy z Polaków, Konrad Badacz zajął 76. miejsce.
Östersund znów dostarczył wielkich emocji. W biegu na 15 km inaugurującym sezon indywidualny kobiet triumfowała Dorothea Wierer, która po perfekcyjnym strzelaniu i mocnym finiszu pokonała Sonję Leinamo zaledwie o trzy dziesiąte sekundy. Włoszka udowodniła, że mimo upływu lat jej doświadczenie i precyzja wciąż stanowią o jej sile. Na najniższym stopniu podium stanęła Francuzka Camille Bened, tracąc do zwyciężczyni 8,4 sekundy.
Stalowe nerwy i dobre strzelanie Lou Jeanmonnot przyniosły mieszanej sztafecie Francji zwycięstwo na otwarcie sezonu. Drugie miejsce zajęli solidni Włosi, a koszmary Ingrid Tandrevold powróciły, pomimo tego kadra Norwegii dobiegła trzecia. Polacy nie nawiązali do świetnego występu pojedynczej sztafety mieszanej i ukończyli zawody na 17. miejscu.
Pierwszym biegiem rozgrywanym w niedzielę w szwedzkim Östersund była pojedyncza sztafeta mieszana, nazywana też małą sztafetą. Dobrze wypadli w niej Polacy - Joanna Jakieła i Wojciech Skorusa zajęli siódme miejsce, najlepsze w historii. Zwyciężyli Szwedzi, którzy byli bezkonkurencyjni od samego początku.
Pierwsze sztafety sezonu Pucharu Świata w biathlonie w Östersund pokazały aktualną formę czołowych ekip i dały ważne sygnały dla polskich drużyn. W rywalizacji kobiet zwyciężyła Francja, która mimo ośmiu dobieranych nabojów utrzymała wysokie tempo i pewnie wygrała. Za nią finiszowały Włochy oraz Czechy. Polki zajęły 10. miejsce, choć początek zwiastował znacznie więcej.
Choć sezon olimpijski dla wielu zawodników oznacza wzmożoną presję i nerwowe poszukiwanie przełomów, Natalia Sidorowicz pozostaje wierna zasadzie: konsekwencja ponad rewolucję. W rozmowie z Maciejem Tryboniem (sportsinwinter.pl) biathlonistka opowiada o przygotowaniach do zimy, pracy nad strzelaniem, sile rutyny i tym, dlaczego nawet w olimpijskiej sztafecie nie szuka się jednej liderki.
Poranne przygotowania do rutynowych badań zamieniły się w dramat na trasie S8. Bus przewożący czterech młodych reprezentantów Polski w biathlonie uderzył w jadącą przed nim ciężarówkę. Jeden z zawodników jest w ciężkim stanie.
Polska kadra biathlonowa ogłosiła powołania na inauguracyjne zawody Pucharu Świata w Östersund (29.11–7.12). W składzie kobiet: Mąka, Sidorowicz, Jakieła, Nędza-Kubiniec i Żuk, u mężczyzn: Guńka, Suchodolski, Skorusa, Badacz i Zawół. Trenerzy podsumowali starty w Geilo i szanse na początek sezonu.