„Cieszę się, ale też trochę się obawiam” - mówi Joanna Kil przed startem zimowego sezonu. W rozmowie opowiada o nierównym lecie, powrocie po kontuzji, swoich celach na najbliższe miesiące i o tym, dlaczego Ramsau wciąż ma dla niej wyjątkową magię. Zdradza także, jak wygląda walka o olimpijski debiut kobiecej kombinacji i czy sama odważyłaby się skoczyć z mamuta.