Domen Prevc udowodnił, że skocznia Gross-Titlis to jego terytorium. Słoweniec w wielkim stylu wygrał konkurs Pucharu Świata w Engelbergu, odpierając ataki rewelacyjnego Niemca Felixa Hoffmanna i Japończyka Rena Nikaido. Podczas gdy światowa czołówka tasowała się na podium, polscy kibice z zapartym tchem śledzili sensacyjny występ 17-letniego Kacpra Tomasiaka, który zostawił w polu najbardziej utytułowanych kolegów z reprezentacji.