Po miesiącach bólu, operacji i niepewności Aleksander Aamodt Kilde nie boi się już mówić o tym, o czym większość sportowców milczy. Norweski mistrz narciarstwa alpejskiego przyznał, że po dramatycznym wypadku w Wengen zmaga się z atakami paniki i paraliżującym lękiem przed nawrotem infekcji, która niemal zakończyła jego karierę. Dziś walczy nie tylko o powrót na stok, ale przede wszystkim o spokój własnego umysłu.