Po przerwie wrócił Puchar Świata w bobslejach. Przy okazji zawodów w Lillehammer rozegrano mistrzostwa Europy. Linda Weiszewski w monobobach i dwójkach uplasowała się w drugiej dziesiątce.
Pierwszą konkurencją w kobiecych bobslejach rozgrywaną w Lillehammer były monoboby. Linda Weiszewski zajęła 19. miejsce, na którym plasowała się także na tej samej pozycji. W europejskiej klasyfikacji była 11. Zmagania wygrały ex aequo Australijka Bree Walker i Amerykanka Kaysha Love, więc złoty medal mistrzostw Europy zdobyła trzecia Laura Nolte.
Wyniki - monoboby | ME
Dzień później panie rywalizowały w dwójkach. Niestety, Linda Weiszewski i Klaudia Adamek zanotowały gorszy start w porównaniu do poprzednich, w których zajmowały miejsca w czołowej dziesiątce. W ogólnej klasyfikacji Polki uplasowały się na 17. pozycji, a na mistrzostwach Europy na 11. Podium zajęły Niemki - Laura Nolte, Kim Kalicki i Lisa Buckwitz.
Wyniki - dwójki kobiet | ME
Możliwość startu na mistrzostwach Europy wywalczyli Jakub Zakrzewski i Paweł Sarnecki. Polska dwójka w pierwszym ślizgu uzyskała 19. czas i awansowała do drugiej części rywalizacji. W niej niestety Polacy zaliczyli upadek i w Pucharze Świata zostali sklasyfikowani na 20. miejscu. W mistrzostwach Europy była to 14. pozycja. Triumfował Francesco Friedrich przed Johannesem Lochnerem i Bradem Hallem.
Wyniki - dwójki mężczyzn | ME
W czwórkach Polacy nie startowali. Johannes Lochner zrewanżował się Francesco Friedrichowi. Po pierwszym ślizgu przegrywał ze swoim rodakiem, ale w drugim wyprzedził go o 5 setnych. Przyznano dwa brązowe medale, gdyż Szwajcarzy pod wodzą Michaela Vogta i Brytyjczycy pod wodzą Brada Halla uzyskali taki sam wynik.
Wyniki - czwórki mężczyzn | ME
W skeletonie wystartował Vladyslav Polyvach. W pierwszym przejeździe zajął 28. miejsce, więc nie awansował do drugiego. W klasyfikacji mistrzostw Europy był 20. Zawody Pucharu Świata wygrał Qinwei Lin z Chin, więc mistrzem Starego Kontynentu został Samuel Maier.
Wyniki - skeleton mężczyzn | ME
źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz