Polscy curlerzy z teamu Konrada Stycha wygrywają trzeci mecz na ME w Lohja. Dzisiaj pokonali Austriaków, i to aż 12-3. To kluczowe zwycięstwo, ponieważ najprawdopodobniej zapewni to nam utrzymanie w dywizji A na przyszły rok i awans na debiutanckie MŚ w przyszłym roku.
Wczoraj pisaliśmy tutaj o dwóch zwycięstwach w dwóch pierwszych meczach ekipy Stycha. Wczoraj wieczorem zagrali jednak jeszcze jeden mecz, ze Szwajcarami. Bardzo utytułowany team (aktualni wicemistrzowie świata) Yannicka Schwallera okazał się być zdecydowanie za mocny dla naszych debiutantów. Zwycięstwo Helwetów nie było ani przez chwilę zagrożone, ale ekipa Stycha próbowała różnych taktyk i starała się wyciągnąć jak najwięcej nauki z tego spotkania.
Zdecydowanie ważniejszy był dzisiejszy mecz, ponieważ graliśmy z drużyną z "naszej ligi". Austriacy pod wodzą Mathiasa Gennera świetnie prezentowali się w zeszłym sezonie, kiedy zajęli siódme miejsce na ME, dzięki czemu pojechali na MŚ. W tym sezonie jednak mieli okazję już zmierzyć się z ekipą Stycha. Stało się to na turnieju prekwalifikacyjnym do igrzysk w Mediolanie, gdzie po dramatycznym meczu, z odwróceniem wyniku dosłownie w ostatniej chwili wygrali Polacy.
Dzisiejszy mecz rozpoczął się spokojnie. Po dwóch endach było po 1, w trzecim Polakom udało się wyzerować partię. Skutecznie hamera udało się wykorzystać w kolejnej partii. Polacy nie grali w niej jakoś nadzwyczajnie, ale fatalnie zaczął się mylić skip Austriaków. Stworzyło to przed ostatnim naszym zagraniem sytuację, gdzie stosunkowo łatwe wybicie mogło dać nawet 4 punkty. No i Konrad Stych to wykorzystał, i Polacy wyszli na 4 punktowe prowadzenie. W piątym endzie jeszcze gorzej zagrał Genner, który aż dwukrotnie kompletnie przestrzelił wjazd. No i Polacy bez specjalnego wysiłku zdobyli kolejne 3 punkty. W kolejnej partii to Konrad Stych zaliczył jeden pusty przebieg, na szczęście naprawił to swoim ostatnim zagraniem, gdzie efektownie wybił z domu aż 3 austriackie kamienie. W kolejnym endzie Austriacy znowu się nie popisali i Polacy zgarnęli kolejne 3 punkty. Dla Austriaków było to już za dużo i przy wyniku 12-3 poddali mecz już po 7. endzie. Kapitalny mecz naszego kapitana, który miał dziś aż 89% skuteczności.
W ME bierze udział 10 drużyn. 2 ostatnie po rundzie zasadniczej spadają do Dywizji. To zwycięstwo daje już praktycznie pewność utrzymania się w dywizji A mistrzostw Europy na przyszły rok, a także awans na debiutanckie dla Polaków MŚ w kwietniu przyszłego roku, gdzie pojedzie 8 najlepszych ekip z tego turnieju. Coś pięknego.
Wieczorem Polacy zagrają jeszcze z Włochami, którzy będą zdecydowanymi faworytami. Udało się jednak bardzo szybko praktycznie zapewnić utrzymanie, więc teraz można powalczyć o play-off, w którym zagrają 4 najlepsze drużyny rundy zasadniczej. Będzie to bardzo trudne, bo w Lohji grają drużyny o znacznie większym doświadczeniu międzynarodowym niż ekipa skipa. W tym sezonie udało się im jednak przebić już tyle sufitów naszego rodzimego curlingu, że kto wie, może i to uda się zrobić? Trzymajmy kciuki.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu sportsinwinter.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz