Zamknij

Sensacja! FIS mówi "nie"! Bez Rosjan na IO 2026

Maciej Tryboń Maciej Tryboń 19:56, 21.10.2025 Aktualizacja: 00:54, 22.10.2025
Skomentuj Screen: Youtube Screen: Youtube

Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) ogłosiła we wtorek, że rosyjscy i białoruscy sportowcy nie zostaną dopuszczeni do startów w kwalifikacjach olimpijskich przed zimowymi igrzyskami w 2026 roku w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo – nawet pod neutralną flagą. Decyzję tę FIS podjęła podczas posiedzenia Rady 21 października.

W oficjalnym komunikacie opublikowanym przez organizację poinformowano:

„Rada FIS spotkała się we wtorek i zagłosowała przeciwko umożliwieniu sportowcom z Rosji i Białorusi startów jako Indywidualnym Neutralnym Zawodnikom (AIN) w kwalifikacjach FIS do Zimowych Igrzysk Olimpijskich i Paraolimpijskich w Mediolanie i Cortinie 2026.”

Federacja przypomniała również, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) zaproponował tzw. „reżim AIN” jako potencjalną ścieżkę umożliwiającą zawodnikom z tych krajów udział w igrzyskach, jednak ostateczna decyzja należała do poszczególnych federacji sportowych. FIS jednoznacznie postanowiła z tej możliwości nie korzystać.

Zaskoczenie w świecie narciarstwa

Decyzja FIS zaskoczyła wielu obserwatorów. Komentator NRK Jan Petter Saltvedt nazwał ją "gigantycznym zaskoczeniem”.

- Rozwój sytuacji w ostatnich tygodniach sugerował, że FIS się ugnie. Prezydent federacji Johan Eliasch włożył wiele wysiłku, by przekonać członków zarządu, nawet działając za ich plecami - bez skutku - ocenił Saltvedt.

Z kolei ekspert NRK od biegów narciarskich Torgeir Bjørn zwrócił uwagę, że z czysto sportowego punktu widzenia decyzja może wpłynąć na spadek zainteresowania dyscypliną.

- Rywalizacja między Klæbo a Bolszunowem do 2022 roku przyciągała uwagę całego świata. Po wykluczeniu Rosjan dominacja Norwegów stała się zbyt łatwa, a emocje spadły - powiedział Bjørn.

Największa gwiazda norweskich biegów, Johannes Høsflot Klæbo, poparł jednak decyzję.

- Uważam, że to właściwa decyzja. Od dawna stoję na stanowisku, że Rosjanie nie powinni być dopuszczani do rywalizacji, dopóki trwa wojna w Ukrainie. Jeśli ta agresja się zakończy, sytuacja będzie inna. Ale teraz FIS postąpiło słusznie - podkreślił Klæbo w rozmowie z NRK.

Prezydent Norweskiego Związku Narciarskiego Tove Moe Dyrhaug dodała:

- Jesteśmy zdania, że nic się nie zmieniło, dlatego cieszymy się, że podjęto decyzję na „nie”. To duża ulga. Długotrwała wojna nie może być nagradzana dopuszczeniem do sportowej rywalizacji.

Rosyjskie reakcje i rozczarowanie

Rosyjska biegaczka Veronika Stepanova jeszcze przed decyzją FIS deklarowała, że przygotowuje się do igrzysk olimpijskich w 2026 roku.

- Nie liczę na nadzieję, liczę na przygotowania. Mam plan B i C, ale startuję, żeby wygrywać, nie tylko uczestniczyć - mówiła w rozmowie z NRK.

Po decyzji federacji Stepanova i jej rodacy będą musieli skupić się na alternatywnych planach startowych. Rosyjskie media sportowe określiły decyzję FIS jako „kolejny cios w światowy sport”.

Obawy przed propagandą i możliwy bojkot

Eksperci przypominają, że decyzja FIS wynika nie tylko z kwestii etycznych, ale też obaw, iż rosyjscy sportowcy mogliby zostać wykorzystani w celach propagandowych.

- Niezależnie od formy udziału, reżim Putina próbowałby to wykorzystać, by pokazać „normalizację” sytuacji. Sport od dawna stanowi narzędzie propagandy w Rosji – podkreślił Aage Borchgrevink, starszy doradca Norweskiego Komitetu Helsińskiego.

Prezydent FIS Johan Eliasch, który wcześniej opowiadał się za dopuszczeniem neutralnych zawodników, spotkał się z krytyką, również w swojej ojczyźnie – Szwecji. Tamtejsza gwiazda biegów Linn Svahn zapowiedziała nawet możliwość bojkotu igrzysk, jeśli Rosjanie zostaliby dopuszczeni.

- Łatwo to powiedzieć, ale jeśli tak się stanie, mam nadzieję, że dotrzymam słowa - stwierdziła Svahn w rozmowie z TV 2.

Trener norweskiej kadry Eirik Myhr Nossum również nie ukrywał, że w razie zmiany decyzji rozważałby bojkot.

- Nie widzę powodu, by rywalizować z nimi teraz. Szpitale nadal są bombardowane, giną cywile. Dopóki Rosja wykorzystuje sport jako narzędzie propagandy, bojkot jest skutecznym środkiem nacisku - powiedział Nossum agencji NTB.

Decyzja FIS oznacza, że w igrzyskach w 2026 roku w Val di Fiemme zabraknie rosyjskich i białoruskich narciarzy, snowboardzistów i biegaczy. Federacja wysłała tym samym jasny sygnał: sport i wojna nie mogą iść w parze.

Żródło: NRK.no, TV2, Informacja własna, FIS

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%