Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Spraw bliskim radość
zanim będzie za późno!
Kup prezent
Zamknij

PŚ w Val d'Isere. Huetter królową szybkości, Vonn znów na podium

Maciej Tryboń Maciej Tryboń 15:07, 20.12.2025 Aktualizacja: 15:10, 20.12.2025
Skomentuj Screen - Eurosport Screen - Eurosport

Emocje do ostatnich metrów, minimalne różnice czasowe i nazwiska, które elektryzują kibiców - tak wyglądał zjazd kobiet Pucharu Świata w Val d’Isere. Cornelia Huetter potwierdziła mistrzowską formę, wygrywając zawody, ale podium miało wyraźnie międzynarodowy i symboliczny wymiar. Tu liczyła się każda setna sekundy, a legenda znów zapukała do drzwi historii.

Hütter perfekcyjna na kluczowych sektorach

Austriaczka Cornelia Hütter przejechała trasę w czasie 1:41.54, budując przewagę przede wszystkim w środkowej części trasy. Najlepszy czas na czwartym sektorze oraz bardzo solidna końcówka pozwoliły jej odeprzeć ataki rywalek. To zwycięstwo nie było efektem jednego błysku, lecz równej, agresywnej jazdy od startu do mety - dokładnie tego, czego wymaga techniczna i szybka trasa w Val d’Isere.

Niemiecka precyzja i amerykańska legenda

Zaledwie 0,26 s straciła do Hütter Niemka Kira Weidle-Winkelmann, która imponowała regularnością i świetną linią przejazdu. Jej drugie miejsce to sygnał, że w tym sezonie będzie groźna na każdej trasie zjazdowej.

Najgłośniejsze brawa zebrała jednak Lindsey Vonn. Amerykanka, trzecia ze stratą 0,35 s, po raz kolejny udowodniła, że nawet po przerwach i kontuzjach potrafi rywalizować z najlepszymi. Jej przejazd był dynamiczny, odważny i niezwykle równy — dokładnie taki, jakiego oczekują kibice od jednej z ikon narciarstwa alpejskiego.

Goggia ryzykowała, reszta goniła

Tuż za podium uplasowała się Ilka Štuhec, a piąta była Laura Pirovano, potwierdzając siłę włoskiej ekipy. Największy niedosyt to jednak ósme miejsce Sofii Goggi. Włoszka jechała znakomicie do czwartego sektora, gdzie straciła niemal sekundę i tym samym szansę na walkę o zwycięstwo. Ryzyko, które zwykle się opłaca, tym razem okazało się zbyt kosztowne.

Czołową dziesiątkę uzupełniły m.in. Ester Ledecká, Breezy Johnson i Nicol Delago, co tylko podkreśla, jak wyrównana była stawka. Val d’Isere po raz kolejny pokazało, że w Pucharze Świata nie ma miejsca na moment zawahania - tu wygrywa nie tylko szybkość, ale i perfekcyjna kontrola.

Źródło: Informacja własna

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu sportsinwinter.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%