Federica Brignone wygrała drugi supergigant alpejskiego PŚ w La Thuile. Drugie miejsce zajęła jej rodaczka Sofia Goggia, a trzecie Francuzka Romane Miradoli. Maryna Gąsienica-Daniel zajęła 27. miejsce.
Pierwotnie w La Thuile miał się odbyć zjazd i supergigant, jednak ze względu na niesprzyjające warunki pogodowe nie udało się przeprowadzić treningu na trasie zjazdowej. Organizatorzy zdecydowali się więc przeprowadzić 2 supergiganty, w dodatku na skróconej trasie. Wczoraj trochę niespodziewanie wygrała Emma Eicher, dziś obyło się już bez niespodzianki. Wygrała bowiem liderka klasyfikacji generalnej PŚ i lokalna bohaterka Federica Brignone.
Bardzo krótka trasa dzisiejszego supergiganta spowodowała, że różnice czasowe między zawodniczkami były minimalne. Brignone uzyskała czas 57,95 s i wyprzedziła Goggię o dosłownie najmniejszą mierzoną w narciarstwie alpejskim różnicę czasu, czyli 0,01 s. Miradoli zresztą też straciła niewiele więcej, bo 0,05 s.
Na czwartym miejscu ex-equo dwie byłe mistrzynie świata - Lara Gut-Behrami i Corrine Suter. Szwajcarki straciły już jednak nieco wyraźnie więcej, bo 0,35 s. Na szóstym miejscu sklasyfikowano Elenę Curtoni, mieliśmy więc aż 3 Włoszki w pierwszej szóstce dzisiejszych zawodów. Siódme miejsce zajęła pierwsza z Austriaczek - Ariane Readler. Na ósmym miejscu znalazły się ex-equo Kanadyjka Valerie Grenier i Norweżka Kaisa Vickchoff-Lie. Czołową dziesiątkę zamknęła natomiast kolejna Szwajcarka, Johana Haelen.
Kolejny dobry start w supergigancie zaliczyła Maryna Gąsienica Daniel. Polka straciła 1,92 s do Brignone i zajęła 27. miejsce. Zyskała więc kolejne 4 punkty do klasyfikacji generalnej PŚ.
Federica Brignone utrzymuje fantastyczną formę od zdobycia złota na MŚ w slalomie gigancie. Od tego czasu startowała 8-krotnie w PŚ, z czego wygrała 5 razy, a w najgorszym występie była piąta! Dzisiejsze zwycięstwo sprawia, że jej przewaga nad drugą w klasyfikacji generalnej Gut-Behrami wzrosła już do 382 punktów. Do zakończenia sezonu zostały już tylko 4 starty w Sun Valley, więc teoretycznie jeszcze Szwajcarka mogłaby ją jeszcze wyprzedzić. Tyle że Szwajcarka nie startuje w slalomach, więc Brignone może być już pewna zdobycia dużej kryształowej kuli. Powtórzy tym samym sukces z 2020 roku. Co więcej, po dzisiejszym starcie wyprzedziła Gut-Behrami i została liderką w klasyfikacji supergigantowej. Tutaj jednak różnica wynosi zaledwie 5 pkt.
Dla Brignone jeszcze z jednego powodu dzisiejsze zwycięstwo jest wyjątkowe. Pochodzi ona bowiem że znajdującej się nieopodal La Thuile Doliny Aosty, a obecnie mieszka w oddalony o dosłownie kilka km od dzisiejszej trasy La Salle.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz