Kibice narciarstwa alpejskiego mogą być w euforii. Na starcie w Sölden zobaczymy mega gwiazdę tej dyscypliny Marcela Hirschera. Narciarz wraca do Pucharu Świata po pięcioletniej przerwie. Emocje w austriackich alpach sięgną zenitu.
Wiosną Marcel Hirscher ogłosił planu swojego powrotu. Do ostatniej chwili nie wiedzieliśmy, czy gwiazda pojawi się już podczas zawodów w Sölden. Jednak alpejczyk potwierdził swoją obecność za pomocą konta na faceboooku.
- Powrót do sportu, który kocham – napisał Hirscher. 67- krotny zwycięzca zawodów nie będzie jednak reprezentować Austrii, a kraj pochodzenia swojej matki, czyli Holandię. Kraj tulipanów nie ma wielkich osiągnięć w narciarstwie alpejskim w związku z czym każdy dobry wynik Hirschera może się okazać historyczny.
Marcel Hirscher swoją karierą zapisał się w historii narciarstwa alpejskiego. 35-latek zdobył dla Austrii jedenaście medali mistrzostw świata (7 złotych, 4 srebrne) i trzy medale igrzysk olimpijskich (2 złote, 1 srebrny). Austriacki dominator zwyciężył w rywalizacji o Kryształową Kulę osiem razy z rzędu w latach 2011-2019.
Wszyscy kibice z pewnością nie mogą się już doczekać niedzielnych zawodów, kiedy to rywalizację rozpoczną mężczyźni. Szansę na powrót dla byłych wielkich sportowców umożliwiła FIS wprowadzając dziką kartę. Kibice zacierają ręce, bo możliwe, że to nie jedyny wielki powrót w tym sezonie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz