Therese Johaug po dwóch latach przerwy wróci w nadchodzący weekend do Pucharu Świata. Norweska supergwiazda zaskoczyła jednak media. Nie zamierza bowiem startować w kolejnym sezonie, w którym odbędą się igrzyska.
Johaug przeszła na emeryturę sportową wiosną 2022 roku, po tym, jak w Pekinie wywalczyła upragnione trzy złote medale olimpijskie. 17 maja 2023 roku została mamą, a w sierpniu 2024 roku ogłosiła – po wielu spekulacjach – że wróci do startów w zawodach najwyższej rangi, bo chce powalczyć o medale na mistrzostwach świata w Trondheim w 2025 roku.
Rywalki Johaug już szykowały się na rywalizację z nią podczas igrzysk olimpijskich w Cortinie d'Ampezzo w 2026 roku. Sama zainteresowana bez żadnego zawahania odpiera, na żadne igrzyska się już nie wybiera.
- Nie, nie będzie żadnych igrzysk. Mogę to powiedzieć tu i teraz. Zakończę 9 marca przyszłego roku. Koniec i kropka - oznajmiła Therese Johaug, cytowana przez VG. Dla Norweżki 9 marca do będzie ważna data. Wtedy po raz pierwszy w historii biegaczki narciarskie będą rywalizowały o medale mistrzostw świata na dystansie 50 km.
[ZT]135264[/ZT]
Wiemy już, że Johaug wróciła piekielnie mocna. Podczas przedsezonowych startów w Beitostoelen wygrała bieg na 10 km. Jej przewaga nad drugą Heidi Weng wyniosła aż 40 sekund.
Puchar Świata w biegach narciarskich rusza w nadchodzący weekend w fińskiej Ruce.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz