Mimo problemów zdrowotnych i przerwy w treningach Konrad Badacz pokazał w Dusznikach-Zdroju, że potrafi walczyć o najwyższe lokaty. W sobotnim sprincie zdobył srebrny medal Letnich Mistrzostw Polski, a tuż po starcie opowiedział o przygotowaniach do zimy, współpracy z nowym trenerem i sportowych ambicjach.
Badacz nie ukrywa, że jego droga do mistrzostw nie była idealna. Krótka przerwa w treningach wywołana problemami zdrowotnymi sprawiła, że do Dusznik przyjechał z lekką niepewnością. Tym większe było zaskoczenie, gdy na mecie okazało się, że zajmuje drugie miejsce.
- Z dzisiejszego występu jestem zadowolony, zająłem drugie miejsce. Zaskoczyłem się pozytywnie, bo przed mistrzostwami miałem perypetie zdrowotne i byłem chwilę wyrwany z treningu. Na mecie nie oczekiwałem takiego wyniku - przyznał.
Biathlonista dodał, że choć chwilami mógł liczyć na „świeżość”, organizm szybko przypomniał mu, jak ciężko pracował w ostatnich tygodniach. - Z odczuć dzisiejszych nie powiedziałbym, że to była świeżość. Było bardzo ciężko. Dlatego wynik to dla mnie pozytywne zaskoczenie - mówił.
W tym roku Badacz rozpoczął współpracę z nowym szkoleniowcem – doświadczonym Słoweńcem Urošem Velepcem, który w przeszłości pracował m.in. z reprezentacją Niemiec. Zmiana przyniosła zupełnie inne podejście do treningu i, jak podkreśla zawodnik, nową jakość w przygotowaniach.
- To zmiana totalna. Trening jest inny niż wcześniej - może objętościowo trochę mniejszy, ale zdecydowanie intensywniejszy. Bywa ciężko i trzeba walczyć ze samym sobą - opowiada.
[FOTORELACJANOWA]747[/FOTORELACJANOWA]
Ta intensywność nie oznacza jednak znużenia. Wręcz przeciwnie – Badacz podkreśla, że nowy szkoleniowiec wniósł do kadry pozytywną energię. - To jest obudowane dobrą atmosferą i motywacją, którą trener Velepec wprowadza. Dzięki temu naprawdę idziemy w dobrą stronę - dodaje.
Choć Letnie Mistrzostwa Polski były dla niego udane, Badacz jasno wskazuje, że traktuje je przede wszystkim jako element przygotowań do zimy. Najważniejsze są bowiem starty w Pucharze Świata i walka o kwalifikacje olimpijskie.
[ZT]138516[/ZT]
- Widać, że przygotowania idą zgodnie z planem. Poprawiają się elementy, które miały się poprawiać - strzelanie, technika biegu, wydolność. Chcę być lepszy niż byłem rok temu i to chcę zobaczyć zimą - mówi biathlonista.
Optymizm i spokojna pewność przebijały z jego słów. W Dusznikach pokazał, że mimo trudności zdrowotnych potrafi walczyć na wysokim poziomie. Teraz chce przełożyć tę determinację na zimowe starty, gdzie rywalizacja będzie jeszcze trudniejsza.
- Cel jest jasny – być lepszym niż wcześniej. To dla mnie najważniejsze - podsumował Badacz.
Źródło: Informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz