Tragiczna wiadomość dotarła z Norwegii. W wieku 39- at zmarła Marthe Kathrine Myhre. Sportsmenka reprezentowała Norwegię w wielu dyscyplinach sportowych. Była prawdziwą pasjonatką sportu. Jako narciarka biegowa rywalizowała z Justyną Kowalczyk-Tekieli. Niestety przez wiele lat zmagała się z problemami odżywiania, które utrudniały jej wejście na jeszcze wyższy poziom sportowy.
Marthe Katherine Myhre była niezwykle wszechstronną sportsmenką. Zawodniczka w swojej karierze występowała jako biegaczka długodystansowa, triathlonistka oraz narciarka biegowa. W tej ostatniej dyscyplinie sportu kilkukrotnie miała okazję rywalizować na trasach z Justyną Tekieli-Kowalczyk. Niestety jej problemy z zaburzeniami odżywiania, z którymi borykała się od piętnastego roku życia, miały istotny wpływ na przebieg jej kariery sportowej. Myhre przez chorobę była zmuszona zawieszać treningi. Do największych sukcesów Norweżki należy pięciokrotne mistrzostwo Norwegii w maratonie.
Według brata Myhre zaburzenia odżywiania przyczyniły się ostatecznie do jej śmierci. Brat 39-latki o śmierci siostry poinformował za pomocą mediów społecznościowych. -Wszyscy mamy ciało, wszyscy jesteśmy różni. Dla ciebie twoje ciało stało się bardzo trudne w wieku 15 lat. W ciągu kilku tygodni zostałaś całkowicie uwięziona w straszliwej chorobie. (...) Trzy hospitalizacje i ponad rok całkowitego odpoczynku w łóżku były początkiem wielu, wielu trudnych lat. Zaburzenia odżywiania to straszna choroba - napisał pogrążony w żałobie brat sportsmenki.
Koledzy i koleżanki z drużyny nie kryją swojego smutku po otrzymaniu szokującej informacji o śmierci Marthe Kathrine. - Dostałam kopa. To niezwykle smutna wiadomość. To absolutnie okropne – mówi Therese Johaug w rozmowie z NRK. Biegacza długodystansowa Hanne Andersen Maridal poznała Myhre w 2013 roku. Maridal była wówczas nowa w środowisku lekkoatletycznym i sama zmagała się z zaburzeniami odżywiania. Myhre postanowiła pomóc w walce z chorobą nowej przyjaciółce. - Była dla mnie sparingpartnerką w tej dziedzinie. Miałam szczęście, że się z tego wydostałam ale ona wciąż w tym tkwiła. Chociaż jej występy były bardzo dobre, jestem całkowicie pewna, że poradziłaby sobie jeszcze lepiej, gdyby nie choroba, mówi Maridal i dodaje. - To strasznie tragiczne i szokujące. Jest to ostrzeżenie przed tym jak źle może być.
-Swojego zaskoczenia sytuacja zdrowotną koleżanki nie kryje także znany narciarz biegowy Pål Golberg. - To strasznie smutne. Wiedziałem, że miała problemy ze zdrowiem, ale nie zdawałem sobie sprawy, że jest aż tak źle. To był szok - mówi Golberg. - Ciało jest kruche i zawodzi. Istnieją oczywiście bardzo ekstremalne tego konsekwencje - dodaje biegacz narciarski.
Źródło: Interia Sport, NRK
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz