Therese Johaug nie kryła zaskoczenia wiadomością o pozytywnym wyniku testu dopingowego Victorii Carl. Norweżka dostrzega podobieństwa do własnej sprawy sprzed lat i przyznaje, że rozumie trudności, z jakimi teraz zmierzy się niemiecka biegaczka.
– To dla mnie mały szok. Bardzo przykra i smutna sytuacja, że znów pojawia się taka sprawa – powiedziała Johaug w rozmowie z NRK.
Carl, mistrzyni olimpijska z Pekinu 2022, uzyskała pozytywny wynik testu na clenbuterol podczas kontroli poza zawodami w szwajcarskim Andermatt. Niemiecki Związek Narciarski poinformował, że zawodniczka przyjmowała syrop na kaszel zalecony przez lekarza reprezentacji wojskowej, do której należy.
– Z tego, co wiem z mediów, wygląda to bardzo podobnie do mojej sytuacji – ocenia Johaug. – Nagła choroba, lekarz, który chce pomóc, a kończy się to zakazanym środkiem. Ale to wciąż odpowiedzialność zawodnika – podkreśla.
Johaug sama w 2016 roku została zawieszona na 18 miesięcy za obecność clostebolu – również anabolika – w maści ochronnej na usta. Straciła przez to szansę startu na igrzyskach w Pjongczangu.
Victoria Carl broni się, że nie wiedziała o zakazanym składniku. – Byłam chora, miałam silne ataki kaszlu i wzięłam lek zgodnie z zaleceniem lekarza. Nie zdawałam sobie sprawy, że zawiera zakazaną substancję – tłumaczyła w oświadczeniu. Dodano, że nie wystąpiono o zgodę na użycie leku (TUE).
Clenbuterol, podobnie jak clostebol, znajduje się na liście substancji zabronionych Światowej Agencji Antydopingowej. Może wpływać na wzrost masy mięśniowej i wydolność. To ten sam środek, za który słynny kolarz Alberto Contador został w 2012 roku zdyskwalifikowany na dwa lata.
Johaug wie, jak trudny czas czeka teraz Carl. – Bardzo mi jej żal. Rozumiem, co czuje, choć nie znam wszystkich szczegółów sprawy – zaznacza. Jej menedżer Jørn Ernst wspomina, że w podobnej sytuacji stawiali na pełną otwartość wobec mediów i kibiców, by odzyskać zaufanie.
Przypadek Carl to kolejny dopingowy cios dla świata biegów narciarskich i przypomnienie, jak cienka jest granica między leczeniem a złamaniem przepisów.
Źródło: TV2 / NRK
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz