Temat tabu? Nic z tych rzeczy, jak najbardziej aktualny. A kto wie, czy nie kluczowy, bo przecież nikt nie może być idealny.
Skoki narciarskie, to dyscyplina sportowa, w której nie tylko talent ma ogromne znaczenie, ale również niezwykle istotna jest waga zawodnika. – Każdy kilogram i w jedną, i w drugą stronę ma znaczenie – nie ukrywa Jakub Kot, były skoczek narciarski a obecnie telewizyjny ekspert. Co ciekawe dodaje, że waga wpływa m.in. także na długość nart.
O tym, że skoczkowie to dość... chudzi ludzie – wiemy. I pewnie często się nad tym zastanawiamy, dlaczego? Im mniej kilogramów, tym dalsze skoki? Problemy z odżywianiem przerwały już wiele karier wybitnych skoczków: Sven Hannavald, Dominik Peter czy Maren Lundby to tylko kilku z nich.
Waga jest jednym z najważniejszych czynników w skokach narciarskich. Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) od lat wprowadza coraz bardziej rygorystyczne przepisy. A wiążę się to z walką z nadmiernym chudnięciem zawodników. To dotyczy także sprzętu.
Jak mówi Jakub Kot, wszystko ma znaczenie. - Długość nart dobiera się do wzrostu i masy ciała zawodnika. Jeżeli przykładowo zawodnik do nart 250 cm, przy wzroście 177 cm, ma ważyć 62,7 kg, to nie może ważyć ani 0,1 kg mniej – będzie wtedy zdyskwalifikowany (za zbyt długie narty). Może ważyć więcej (nawet 75 kg), ale oczywiście będzie to dodatkowy balast, który po prostu ciąży. – tłumaczy.
Sven Hannavald, Dominik Peter, Maren Ludby – oni wszyscy stoczyli nierówną walkę z odżywianiem. Także całkiem niedawno, o swoich kłopotach, opowiedziała biegaczka narciarska Jessica Diggins.
Głos w sprawie zabrał psycholog kadry polskich skoczków Daniel Krokosz. – W skokach narciarskich, sportach sylwetkowych i sportach walki z tymi problemami spotykamy się dosyć często. Częściej niż w przypadku innych dyscyplin – mówi. Jak twierdzi w reprezentacjach narodowych dbanie o zdrowie żywieniowe sportowców, jest już na coraz wyższym poziomie. – Dzisiejszy sport jest bardziej skupiony na zdrowiu psychicznym.Wiadomo, że kadry bardzo często współpracują z psychodietetykiem, dietytykiem klinicznym czy psychologiem sportowym – dodaje.
Problemami żywieniowymi zaczynają się od najmłodszych. – Pojawia się w grupach juniorskich, a czasami jeszcze wcześniej w domu, kiedy młodzież nie ma wiedzy i doświadczenia w pracy. Wtedy, gdy usłyszą, że są trochę za „grubi”, traktują to jako ocenę ich osoby. Często chodzi przecież o opinię, która ma motywować do uzyskania jak najlepszego wyniku. Jeżeli takie uwagi trafią na niedobry moment w życiu, albo są powtarzane często, że młody człowiek weźmie je do siebie, wtedy skutkuje to właśnie problemami żywieniowymi – słyszymy.
Potwierdza to także Jakub Kot, który na co dzień pracuje z młodzieżą. – Niestety przypadków anoreksji, bulimii i innych chorób, właśnie wśród młodych sportowców, jest bardzo dużo. Żyjemy w dobie telefonów, mediów społecznościowych, gdzie każdy chciałby wyglądać najlepiej – zwraca uwagę były skoczek.
Sven Hannavald. opowiedział o swojej walce. Próbuje dotrzeć do sportowców, aby ci w porę sobie z tym problemem poradzili. Aby nie kończyli przygody z zawodowym sportem... tak przedwcześnie, jak on.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu sportsinwinter.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz