Zamknij

Sarrazin szczerze o dramacie w Bormio! "Wykorzystałem swojego jokera"

Maciej Tryboń Maciej Tryboń 16:21, 17.10.2025 Aktualizacja: 00:10, 18.10.2025
Skomentuj Screen - TV 1 Screen - TV 1

Francuski narciarz alpejski Cyprien Sarrazin, zwycięzca pięciu zawodów Pucharu Świata, wciąż nie wie, czy kiedykolwiek powróci na stok jako zawodnik. Prawie dziesięć miesięcy po dramatycznym wypadku na treningu zjazdu w Bormio, jego kariera stoją pod znakiem zapytania. .

Dramat w Bormio i walka o życie

Pod koniec grudnia ubiegłego roku Sarrazin uległ ciężkiemu wypadkowi podczas treningu w Bormio. Odniósł poważne obrażenia kolan i głowy – lekarze stwierdzili krwiaka mózgu, a sportowiec został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Po przebudzeniu zmagał się z problemami ze wzrokiem i węchem.

Po niemal dziesięciu miesiącach od tamtych wydarzeń 31-letni Francuz po raz pierwszy spotkał swoich kolegów i rywali - Marca Odermatta, Dominika Parisa, Aleksandra Aamodta Kildego i Vincenta Kriechmayra - na premierze filmu dokumentalnego "Downhill skiers" w Wiedniu. Jednym z najbardziej poruszających momentów produkcji jest właśnie rekonstrukcja jego upadku i dramatycznej walki o życie.

- Sam nie pamiętam strasznych chwil po wypadku. To moja rodzina je przeżywała – im było znacznie trudniej niż mnie - powiedział Sarrazin podczas wydarzenia.

„Chcę wrócić, ale w stu procentach gotowy”

Premierze filmu towarzyszyła również osobista rocznica - tego samego dnia zawodnik świętował swoje 31. urodziny. - 27 grudnia 2024 roku prawie umarłem. W życiu mamy tylko jednego jokera i ja swojego właśnie wtedy wykorzystałem - powiedział szczerze Francuz.

Proces rehabilitacji wciąż trwa. Sarrazin ocenia, że obecnie jest na „około 50 procent” dawnej formy. Nadal ma problemy z kolanami i częściowo utracił węch po lewej stronie, ale - jak mówi - to najmniejszy z jego problemów.

- Najważniejsze, że nie mam trwałych następstw tego wypadku. To ogromne szczęście, że mogę dziś tu być - dodał. Mimo bólu i niepewności nie rezygnuje z marzeń o powrocie do rywalizacji. -Chcę znów poczuć te emocje, ale tylko wtedy, gdy będę w pełni przygotowany - podkreślił w rozmowie z Siol.net.

Źródło: Siol.Net

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%