Zamknij

Skoczkowie, których powstrzymały kontuzje. Kogo nie zobaczymy na starcie nowego sezonu?

07:25, 21.11.2023 Agnieszka Bartmańska Aktualizacja: 14:14, 30.11.2023
Skomentuj

Inauguracja Pucharu Świata mężczyzn po kilkuletniej przerwie powraca do fińskiej Ruki. Już w najbliższy weekend otwarcie sezonu zimowego świętować będą najlepsi zawodnicy globu. Są wśród nich jednak skoczkowie, którzy jeszcze przed jego startem przekreślić musieli wyznaczone na nowy sezon sportowe cele. Także świeżo przed pierwszą rywalizacją, jak w przypadku Maximiliana Steinera.

 

Fot. M. Król

Na naszej stronie mogliście już przeczytać artykuł o zawodnikach, którzy przeszli na sportową emeryturę. Przyszedł zatem więc czas na tych skoczków i skoczkinie, którzy nie odwieszają nart na kołek na zawsze, a jedynie na pewien czas. Wszystko to w związku z niefortunnymi incydentami, jakich doznali w trakcie zimowej przerwy międzysezonowej.

Sezon 2023/24 dobiegł dla nich końca

Minioną edycję Pucharu Świata Philipp Aschenwald zakończył z dorobkiem 168 punktów, na 34. pozycji. Jego najlepszym indywidualnie rezultatem było 8. miejsce w Wiśle. Do nadchodzącej zimy 2023/2024 austriacki skoczek przygotowywał się pod okiem Floriana Liegla, w drugiej grupie szkoleniowej.

W lipcu, podczas jednej z sesji treningowych na Bergisel w Innsbrucku zaliczył jednak feralny upadek. Lekarze postawili diagnozę: zerwanie więzadła krzyżowego przedniego, zerwanie więzadła krzyżowego tylnego oraz zerwanie łąkotki bocznej w lewym kolanie. Dla dalszej kariery 28-latka oznaczało to już tylko szybką operację, a następnie wielomiesięczną rehabilitację i tym samym- dłuższą przerwę od startów.

Austriacki Związek Narciarski w piątkowe (17.11) przedpołudnie przekazał, że kolejny z podopiecznych Floriana Liegla został pozbawiony szans na rywalizację w zbliżającym się sezonie. Informacja dotyczyła Maximiliana Steinera, który podczas zgrupowania w Innsbrucku również doznał zerwania więzadła krzyżowego w kolanie, uszkodzeń łąkotki oraz więzadeł pobocznych lewego kolana. Wzorem starszego kolegi skoczek przeszedł operację w jednej z tyrolskich klinik i teraz czeka go czasochłonna rehabilitacja, która zbiegnie się z okresem zimowych startów.

W poprzedniej edycji Pucharu Świata Steiner zgromadził 16 punktów, czterokrotnie meldując się w premiowanej "30" zawodników. W klasyfikacji generalnej Letniego Pucharu Kontynentalnego zajął z kolei trzecie miejsce.

Nie tylko Austriacy

Podczas wiosennego zgrupowania zerwania więzadła krzyżowego doznał także zawodnik zza naszej zachodniej granicy, Justin Lisso. Reprezentant Niemiec pomyślnie przeszedł operację kolana i z nowym,  wyznaczonym celem- Mistrzostw Świata w Narciarstwie Klasycznym Trondheim 2025, rozpoczął proces rehabilitacji. 23-latek ma za sobą najlepszą zimę w dotychczasowej karierze, w trakcie której zgromadził 60 punktów do klasyfikacji generalnej. Jego najlepszym wynikiem był 13. rezultat z Oslo. 

Swojej nadziei w zbliżającym się sezonie nie zobaczą Francuzi. Podczas krajowego konkursu próby nie ustał Enzo Milesi. Skoczek zerwał więzadło krzyżowe przednie, a tym samym, jak sam przekazał we wpisie na instagramie: "Na kilka miesięcy muszę opuścić świat skoków narciarskich, ale postaram się wrócić silniejszy w następnym sezonie". 

Najbliższe miesiące na mozolnym powrocie do zdrowia spędzi także Japończyk, który w edycji 2022/2023 pośród elity wystąpił jedynie przed własną publicznością, zajmując lokaty w piątej dziesiątce. Tym zawodnikiem jest Yuken Iwasa, który kontuzji nabawił się podczas jednego z krajowych, sierpniowych sprawdzianów.

Głośne nazwiska również u Pań

Puchar Świata kobiet w sezonie 2023/2024 startuje tydzień później niż mężczyzn. Pierwszy konkurs zaplanowany jest na 2 grudnia w norweskim Lillehammer. Wiemy już, że nie zobaczymy w nim zarówno Julii Clair, jak i zdobywczyni Kryształowej Kuli.

"Sezon 2023/24 niestety dobiegł dla niej końca" - poinformowała w lipcu francuska federacja. Julia Clair zaliczyła upadek na skoczni w Chaux-Neueve, w konsekwencji doprowadzając do zerwania więzadeł krzyżowych przednich w kolanie. 29-latka od wielu lat występowała w zawodach Pucharu Świata, stanowiąc filar kadry. W obecnej sytuacji jedyną reprezentantką trójkolorowych pozostanie Josephine Pagnier.

Clair minioną zimę zakończyła jako 22. zawodniczka klasyfikacji. W swojej karierze najlepiej spisywała się w sezonie 2013/2014, gdzie zajęła końcowo 11. miejsce i wywalczyła swoje jedyne, pucharowe podium.

W grudniowej inauguracji Pucharu Świata w Lillehammer nie zobaczymy także tegorocznej zdobywczyni Kryształowej Kuli. Eva Pinkelnig odpuściła starty niemal przez cały sezon letni, nie rezynując jednak z udziału w krajowych mistrzostwach, w których sięgnęła po złoto. Choć ostatnim czasie 35-latka prezentowała wysoką formę, dręczące ją bóle kolan zapaliły w jej głowie czerwoną lampkę. - Nie skacze się, kiedy boli - przyznała austriacka mistrzyni. Doświadczona zawodniczka przeszła badania kontrolne, które nie wykazały nieprawidłowości. Jednak ze względu na liczne, wcześniejsze kontuzje Pinkelnig nie zamierza ryzykować zdrowiem.

Nie jest to jednak koniec sezonu dla Austriaczki. Najbliższy czas wykorzysta na regenerację, a do rywalizacji planuje powrócić już podczas drugiego przystanku sezonu, w Engelbergu.

Chwilowa pauza

W Igrzyskach Europejskich Kraków-Małopolska na skoczniach w Zakopanem zabrakło Daniela Andre Tande. Reprezentant Norwegii doznał złamania stopy w meczu piłki nożnej, rozegranego podczas majowego eventu w Hammerfest. Osiemnasty zawodnik klasyfikacji minionej zimy pomyślnie przeszedł rehabilitację i znalazł się w kadrze Norwegii na inauguracyjny weekend w Ruce.

Przygotowania do sezonu Giovanniemu Bresadoli pokrzyżował z kolei upadek w Courchevel. Reprezentant Włoch doznał w jego wyniku kontuzji kolana, która nie była jednak na tyle poważna, by wykluczyć jego powrót na skocznię na dłuższy okres. Dwumiesięczna rekonwalescencja wystarczyła, aby w krajowym czempionacie na Villacher Alpenarena wywalczył srebrny medal. Choć dolegliwości w kolanie nie ustąpiły jeszcze w pełni, zawodnik optymistycznie patrzy w kierunku zbliżających się startów. Na kilka dni przed zawodami w Ruce spróbuje swoich sił, oddając pierwsze skoki na śniegu.

W podobnej sytuacji znalazł się także Markus Mueller. Kontuzja kolana podczas treningu w Bischofshofen wymusiła pauzę w treningach na 6-8 tygodni. Młody austriacki zawodnik ma już za sobą jednak pierwsze skoki od czasu przerwy.

Źródło: informacja własna, skijumping.pl, instagram.com

(Agnieszka Bartmańska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%