Zamknij

Alpejska gwiazda w szoku po śmierci Franzoso. "Jedna pomyłka może być śmiertelna"

Maciej Tryboń Maciej Tryboń 11:40, 17.09.2025 Aktualizacja: 12:49, 17.09.2025
Skomentuj Marko Žunec, CC BY-SA 2.5 SI, via Wikimedia Commons Marko Žunec, CC BY-SA 2.5 SI, via Wikimedia Commons

Tragiczna śmierć włoskiego narciarza alpejskiego Mattea Franzosa (1999–2025) podczas przygotowań w Chile wstrząsnęła światem sportu. Wydarzenie to głęboko poruszyło także byłą słoweńską królową białych stoków, Tinę Maze, która w emocjonalnym wpisie w mediach społecznościowych zwróciła uwagę na ogromne ryzyko, jakie niesie ze sobą narciarstwo.

Franzoso, specjalista w konkurencjach szybkościowych, zginął w wyniku poważnego wypadku na sobotnim treningu. 26-latek, który tego dnia obchodziłby urodziny, stracił panowanie nad nartami, przebił dwie zabezpieczające siatki i uderzył w metalową barierę. Został przewieziony do szpitala i wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, jednak w poniedziałek świat obiegła smutna wiadomość o jego śmierci.

Prezes włoskiej federacji narciarskiej FISI Flavio Roda podkreślił, że tragedia jest bolesnym ciosem zarówno dla rodziny zawodnika, jak i całej społeczności sportowej. – To ogromna strata dla narciarstwa i wszystkich, którzy kochali Mattea – powiedział.

"Nie ma miejsca na najmniejszy błąd”

Śmierć młodego Włocha poruszyła również Tinę Maze. Była mistrzyni olimpijska i obecnie ekspertka Eurosportu nie kryła emocji. – Czy zdajemy sobie sprawę, z jakim sportem mamy do czynienia? Tu nie ma miejsca na najmniejszy błąd. Jedna pomyłka może być śmiertelna – napisała na Instagramie.

Maze zwróciła uwagę na brutalną stronę narciarstwa alpejskiego, w którym nawet drobny błąd może mieć nieodwracalne skutki. Złożyła także kondolencje rodzinie i przyjaciołom zmarłego zawodnika, życząc im siły w tych niezwykle trudnych chwilach.

Pasja i ryzyko

Narciarstwo alpejskie po raz kolejny pokazało swoją bezwzględność. Choć jest to dyscyplina pełna pasji, adrenaliny i widowiskowości, wiąże się także z ogromnym ryzykiem. Śmierć Mattea Franzosa to bolesne przypomnienie o niebezpieczeństwach, z którymi na co dzień mierzą się zawodnicy walczący o ułamki sekund na białych stokach.

Źródło: Siol.net

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%