NRK ujawnia, że w ostatnich miesiącach Norges Skiforbund współpracował z kilkoma krajami nad propozycją odwołania prezesa Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS), Johana Eliascha, który kieruje organizacją od 2021 roku. Próba odwołania miała zostać formalnie zgłoszona podczas cyfrowej kongresu FIS, zaplanowanego na lato 2025 roku.
Kulisy akcji ujawniły źródła NRK, według których oprócz Norwegów w inicjatywę zaangażowane były m.in. Austria, Niemcy, Finlandia, USA i Szwajcaria. Celem było zyskanie wymaganych dwóch trzecich głosów, by natychmiastowo zdymisjonować Eliascha. Spotkania w czasie Mistrzostw Świata w alpejskim Saalbach opisywano jako pełne napięcia i dyskusji w „każdym zakątku” obiektu.
Powodem niezadowolenia był przede wszystkim styl zarządzania prezesa: krytykowano brak demokracji, niewystarczającą konsultację decyzji i centralizację praw marketingowych do zawodów, która ograniczyła samodzielność krajowych federacji w sprzedaży praw telewizyjnych i sponsorskich. W 2023 roku FIS postanowiło sprzedawać prawa jako pakiet globalny, co spotkało się z silnym sprzeciwem niektórych krajów, prowadząc nawet do pozwów sądowych. Eliasch odpierał zarzuty, twierdząc, że krytycy kierują się własnym interesem finansowym, a nie dobrem narciarstwa.
Dokumenty, które dotarły do NRK, pokazują, że propozycja odwołania była formalnie przygotowana, z jasno określonym pytaniem dla kongresu: „Czy zatwierdzasz odwołanie Johana Eliascha ze stanowiska prezesa FIS ze skutkiem natychmiastowym?” Jednak do złożenia formalnego wniosku doszło tylko w przypadku około dziesięciu krajów, co nie zapewniało wymaganej większości.
Ostatecznie inicjatywa upadła, a spory między federacjami a prezesem złagodniały po podpisaniu porozumienia dotyczącego praw marketingowych. Szwajcaria, początkowo niechętna, zawarła później umowę z FIS, co zakończyło konflikt. Latem 2025 roku Urs Lehmann, wcześniej krytyk Eliascha, został CEO FIS, a współpraca między nim a prezesem ma obecnie strategiczne znaczenie przed wyborami w 2026 roku.
Wieloletnie napięcia pokazują, że choć FIS działa na rzecz globalnego rozwoju narciarstwa, nie wszystkie decyzje spotykają się z aprobatą krajowych federacji. Próba odwołania Eliascha była więc symptomem głębszych sporów o władzę, styl zarządzania i centralizację w światowej narciarskiej organizacji.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz