Johannes Klaebo, pięciokrotny mistrz olimpijski i obecnie najlepszy biegacz narciarski świata, musiał przerwać treningi w USA. Podczas przygotowań w Park City w stanie Utah Norweg został ukąszony przez gigantyczną osę, co skończyło się wizytą w szpitalu i kilkudniową przerwą w zajęciach.
28-latek, który w przyszłym roku ma być największą nadzieją medalową Norwegii na zimowych igrzyskach w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo, od lat przygotowuje się w amerykańskim kurorcie na wysokości 2000 m n.p.m. To tam na co dzień mieszka także jego fizjoterapeutka. Tym razem jednak trening zakończył się niecodziennym zdarzeniem.
– Byłem na codziennym treningu, gdy nagle nadleciała na mnie osa o gigantycznych rozmiarach. Próbowałem ją odgonić, w końcu uderzyłem. Dźwięk przypominał złamanie krakersa. Później poczułem ukłucie. Następnego dnia dłoń wyglądała jak balon, opuchlizna objęła całe ramię, a tętno skoczyło do niebezpiecznych wartości. Trafiłem do szpitala – opowiadał Klaebo w norweskiej telewizji TV2.
Lekarze wykonali szereg badań i zdecydowali o kilkudniowym odpoczynku. Choć sytuacja wyglądała groźnie, życiu sportowca nie zagraża już niebezpieczeństwo. – Tak wielkiej osy nigdy nie widziałem. To był latający potwór. W USA wszystko jest większe – żartował biegacz.
Klaebo to żywa legenda narciarstwa biegowego. W mistrzostwach świata w Trondheim w 2025 roku zdobył sześć złotych medali w 10 dni. W dorobku ma już siedem olimpijskich krążków, w tym pięć złotych. Pięciokrotnie wygrywał także klasyfikację generalną Pucharu Świata.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz