Natalia Maliszewska pierwszą Polką, która wywalczyła Puchar Świata w short tracku na dystansie 500 metrów. Najlepszą zawodniczką sezonu została ogłoszona przez media wczoraj, ale tak naprawdę dopiero dzisiaj zapewniła sobie ostateczny triumf.
?php>Maliszewska nie awansowała dzisiaj do finału "A" w Turynie, ale zapewniła sobie zwycięstwo w sezonie 2018/2019. Jej najgroźniejsza rywalka Holenderka Lara van Ruijven również odpadłą w półfinale. Przedwczesne okazały się informacje o końcowym triumfie Polki już w sobotę. Mimo zajęcia drugiego miejsca, nie mogła być jeszcze pewna wywalczenia trofeum. Po uwzględnieniu odjęcia z dorobku najsłabszego wyniku w tym sezonie, Maliszewska miała na koncie 40 800 pkt, a van Ruijven 31 560. Za zwycięstwo otrzymuje się 10 000 punktów, za drugą pozycję 8000, za trzecią 6400 itd. Zgodnie z regulaminem ISU, na koniec sezonu odejmuje się dwa najgorsze wyniki zawodniczki w przeciągu całego cyklu. Dlatego dopiero w niedzielę rozstrzygnęły się losy rywalizacji na 500 m.
?php>Natalia tej zimy dwukrotnie triumfowała. Wielokrotnie stawała też na podium. Dzisiaj pierwszy raz nie znalazła się w finale. - Ludzie! To kolejny historyczny dzień! WYGRAŁAM PUCHAR ŚWIATA NA 500 m - napisała dzisiaj szczęśliwa Maliszewska na swoim facebookowym profilu. To jednak nie koniec emocji związanych z występami nasze zawodniczki tej zimy. Za trzy tygodnie czekają ją mistrzostwa świata.
Źródło: ISU/Facebook/TVP Sport
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz