Zamknij

Sonia Zapała: Pan Tadeusz nie daje mi spać po nocach, ale dam radę!

20:45, 29.11.2023 RED Aktualizacja: 14:01, 30.11.2023
Skomentuj

Sonia Zapała ma 19 lat i coraz większe sportowe ambicje. Chce zaistnieć na podium Pucharu Polski, ale i pokazać się w Europie - z jak najlepszej strony. Każdą wolną chwilę wykorzystywać także na naukę, bo przed nią matura.

 

fot. Nadesłane / Archiwum prywatne

Narodowa kadra B naszych snowboardzistów jest właśnie na krótkim zgrupowaniu we Włoszech - ostatnim przed startem nowego sezonu w Pucharze Europy, bo ten rusza na początku grudnia. - Śniegu dużo, mróz daje się we znaki - Sonia Zapała opisuje, że w Alpy zawitała prawdziwa zima. - Mamy dwie sesje treningowe i tak przez trzy dni - dodaje, że teraz już skupiają się na szczegółach technicznych. - Przed nami weryfikacja i starty. Czasu nie ma zbyt wiele, ale jak już mam jakąś godzinkę czy dwie, to siadam do książek, by nadrobić trochę zaległości i przygotować się do matury - mówi, że to kolejny cel na najbliższe miesiące.

Ambicji nigdy za mało

Pochodzi z Nowego Targu, choć w rodzinnym domu bywa rzadko. Na co dzień mieszka bowiem w internacie, bo jest uczennicą Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem. - Nie będę ukrywała, że pierwsze tygodnie, może miesiące rozłąki z najbliższymi nie były łatwe i potrzebowałam trochę czasu na aklimatyzację. Jednak z biegiem czasu przyzwyczaiłam się do życia w internacie, do wyjazdów na obozy oraz zawody. Dziś wiem, że była to dobra droga - czas na wysokie miejsca w Pucharze Europy i jak najlepsze poradzenie sobie z maturą - planuje Sonia Zapała.

W nauce nie ma problemów, można powiedzieć, że jest takim prymusem - mimo natłoku obowiązków. Przyznaje, że problemów nie powinno być ze zdaniem egzaminów z języka angielskiego, a także z matematyki. - Z matematyki będzie to egzamin rozszerzony - napomina. A czego się obawia? Przyznaje, że największą jej bolączką jest język polski. Zdradza, że nie wszystkie lektury, na ten moment, zostały przeczytane. - I Adam Mickiewicz... Pan Tadeusz mi się śni po nocach. Muszę się za to zabrać, na pewno nie odpuszczę - zapowiada.

W sporcie też wszystko układa się tak, jak powinno. W ubiegłym sezonie debiutowała w zawodach Pucharu Europy - najlepszy start zakończyła na 19. miejscu. - Teraz chciałabym się zadomowić w czołowej dwudziestce, zrobić krok naprzód, choć wiadomo, że nie wolno sobie blokować głowy i jakieś presji. To musi przyjść naturalnie - uważa podopieczna Pawła Dawidka, trenera reprezentacji B. Ponadto chce pokazać się z jak najlepszej strony w Pucharze Polski.

Czeka na nią trzech muszkieterów

Ma wiele pasji... chodzi po górach, czasami jeździ na deskorolce, ale i gotuje. - Gdy wracam do domu, to zamieniam się w kucharkę i coś piekę - opowiada Sonia. Co ciekawe ma trójkę młodszych braci: najstarszy Jaś ma sześć, Staś cztery a Bruno trzy lata. - Przyznaję się - miewam wyrzuty sumienia, bo zbyt mało wspólnie spędzamy chwil. Na szczęście zbliżają się święta, więc będzie okazja to nadrobić, ubrać wspólnie choinkę - cieszy się. Z tyłu głowy pojawiają się również myśli o przyszłości i studiach na Akademii Wychowania Fizycznego. A że tęga z niej matematyczna głowa, to zastanawia się nad studiami inżynieryjnymi lub architektonicznymi. I jeszcze jedno, bo choć jeździ na snowboardzie, to mrozów nie lubi. - Brr! Zdecydowanie wolę, jak jest gorąco, świeci słońce. To taki trochę paradoks, ale faktycznie tak jest - śmieje się, że gdyby ktoś kupił jej w styczniu bilet lotniczy do Egiptu, to na pewno nie odmówiłaby.

Mateusz Komperda

(RED)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%