Zamknij

Dzień skandali na igrzyskach - 9.02.2022 - wyniki, wydarzenia. Doping i historyczna chwila Słowacji

21:54, 09.02.2022 RED
Skomentuj

W środę na igrzyskach olimpijskich w Pekinie znów działo się całkiem sporo. Rozdano kolejne komplety medali w różnych dyscyplinach. Działo się także poza arenami rywalizacji. Doszło do trzech sporych skandali.

Screen - Twitter

Wielki powrót Maliszewskiej, sukces polskich saneczkarzy

To, na co szczególnie czekaliśmy w środę 9 lutego, to powrót do rywalizacji Natalii Maliszewskiej. Polska faworytka do medalu, ale na dystansie 500 m, w którym nie mogła wystartować z powodu zamieszania wokół pozytywnych wyników testów,  wygrała bieg eliminacyjny na 1000 m. Dzięki temu awansowała do ćwierćfinału. To nie udało się drugiej Polce, czyli Kamili Stormowskiej, która w swoim wyścigu była ostatnia. Wyniki tutaj.

Ze znakomitej strony zaprezentowała się w środę saneczkarska dwójka. Wojciech Chmielewski i Jakub Kowalewski zajęli 9. miejsce podczas swojej rywalizacji. To najlepszy wynik Polaków w tej konkurencji od 46 lat. - Mamy nadzieję, że ktoś nas zauważy - mówili po zawodach Chmielewski i Kowalewski, cytowani przez Onet Sport.

Na dużej skoczni pojawili się w środę skoczkowie. Halvor Egner Granerud, Ryoyu Kobayashi i Manuel Fettner uzyskali najlepsze rezultaty w środowych treningach na dużym obiekcie. Trzecie miejsce w pierwszej rundzie zajął Piotr Żyła. Wyniki znajdziecie tutaj.

Znakomita rywalizacja w kombinacji, Vlhova królową slalomu

Za nami też pierwszy dzień walki o medale w kombinacji norweskiej przyniósł wiele emocji. Po fantastycznym biegu mistrzem olimpijskim został Vinzenz Geiger. Tuż na nim na metę dobiegł Joergen Graabak. Podium uzupełnił Lukas Greiderer. Polacy zajęli pozycję poza czołową trzydziestką. 34. miejsce to lokata Szczepana Kupczaka, a niezły awans zaliczył Andrzej Szczechowicz. Skończył bieg tuż za kolegą z kadry i w biegu pokonał go o 42 sekundy.

Petra Vlhova zdobyła swój pierwszy medal Zimowych Igrzysk Olimpijskich, zajmując pierwsze miejsce w slalomie w Yanqing, choć nie zapowiadał tego pierwszy przejazd. Srebro zdobyła Katharina Liensberger, a brąz Wendy Holdener. Vlhova zdobyła tym samym pierwszy złoty medal dla Słowacji w narciarstwie alpejskim w historii. Do tej pory kraj ten miał na koncie trzy zwycięstwa podczas igrzysk i wszystkie były autorstwa biathlonistki Anastazji Kuźminy. Obie Polki, Magdalena Łuczak i Zuzanna Czapska, nie ukończyły pierwszego przejazdu, podobnie jak Mikaela Shiffrin. Amerykanka była bardzo załamana po swojej porażce. Przypomnijmy, że wcześniej wypadła też podczas pierwszego przejazdu w slalomie gigancie.

Skandal z udziałem rosyjskich łyżwiarzy figurowych

Reprezentanci Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego nadal nie otrzymali złotego medalu igrzysk w Pekinie za konkurs drużynowy w łyżwiarstwie figurowym, ponieważ jedna osoba otrzymała pozytywny wynik testu dopingowego - informują media. Międzynarodowy Komitet Olimpijski, Międzynarodowa Federacja Łyżwiarska (ISU), RKO oraz zajmująca się sprawą dopingu podczas igrzysk Międzynarodowa Agencja Badawcza (ITA) nie odniosły się jak na razie do doniesień dwóch dzienników - amerykańskiego "USA Today" i brytyjskiego "Guardiana".

Jak ujawnił portal insidethegames.biz, ten problem prawny dotyczy testu antydopingowego, któremu poddana została Kamiła Walijewa. Nie wiadomo, jaka jest dokładna przyczyna problemu. Spekuluje się, że Rosjanka mogła zażyć substancję, która budzi wątpliwości. Nie miała ona na celu poprawić wydajności zawodniczki, ale nadal nie wiadomo, czy jest to substancja zakazana. Rosyjscy dziennikarze twierdzą, że może chodzić o marihuanę.

Sytuacja jest nietypowa ze względu na wiek zawodniczki. Zgodnie z przepisami antydopingowymi, Walijewa jest "osobą chronioną". Oznacza to, że jako zawodniczka, która nie ukończyła 16. roku życia, nie może zostać oficjalnie zdyskwalifikowana, jeśli okaże się winną naruszenia przepisów antydopingowych. W takim przypadku konsekwencje nie będą dla niej surowe. Co innego można powiedzieć o osobach z jej otoczenia. Aktualnie kilka zespołów prawnych jest obecnie zaangażowanych w prace nad tą sprawą.

Irański alpejczyk na dopingu

Pierwszy przypadek dopingu na zimowych igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Pozytywny wynik dało badanie przeprowadzone u irańskiego alpejczyka Hosseina Saveha Shemshakiego - przekazała Międzynarodowa Agencja Badawcza. Pozytywny wynik dała próbka pobrana od narciarza w poniedziałek, poza zawodami olimpijskimi. Shemshaki został już poinformowany o sprawie i został tymczasowo zawieszony.

Mistrz olimpijski w łyżwiarstwie szybkim wściekły

- Holendrzy czerpią korzyści z twardego lodu, więc powinien być tak zimny, jak to tylko możliwe - stwierdził Sander van Ginkel, który odpowiada za przygotowanie tory lodowego podczas igrzysk w Pekinie. Jest Holendrem. - Staram się stworzyć naszym zawodnikom jak najlepsze warunki - dodał w rozmowie z portalem schaatsen.nl.

- Chcę powiedzieć, że bardzo szanuję holenderskich łyżwiarzy szybkich i ludzi pracujących nad lodem, ale musimy porozmawiać o zasadach w naszym sporcie, a to jest od tego bardzo dalekie. To korupcja - ostro skomentował mistrz olimpijski w biegu na 5000 metrów Nils van der Poel w rozmowie z Eurosportem.

- Próbując zdobyć przewagę przy użyciu nieetycznych metod, nie mogę zrozumieć, jak holenderska federacja mogła do tego dopuścić i nie rozumiem, dlaczego chcą, aby świat o tym wiedział. To wstyd, nie tylko dla federacji, ale także dla zawodników. To największy skandal w naszym sporcie. Mieliśmy już w nim przypadki dopingu, a tego wcale nie uważam za mniej poważne przewinienie - dodał Szwed.

Przewodniczący MKOl-u spotkał się z polskim saneczkarzem

Przewodniczący MKOl Thomas Bach spotkał się na torze saneczkarskim w Yanqing, na którym odbywa się rywalizacja o medale pekińskich igrzysk, z Mateuszem Sochowiczem. "Silny i dzielny z pana człowiek" - powiedział szef światowego ruchu olimpijskiego. Olimpijski występ 25-letniego Polaka, który zajął 25. miejsce, miał wymiar symboliczny. W listopadzie ubiegłego roku na tym samym torze w Yanqing miał on poważny wypadek podczas treningu, kiedy z olbrzymią prędkością wjechał w zamkniętą z winy gospodarzy jedną z bramek. Na tor po intensywnej rehabilitacji wrócił dopiero w połowie stycznia.

Bach w czasie styczniowej wizyty w Warszawie przekazał prezesowi Polskiego Związku Sportów Saneczkowych Zdzisławowi Ingielewiczowi pamiątkowy zegarek MKOl, prosząc go o wręczenie Sochowiczowi. - Zegarek ma swoje ważne miejsce wśród moich sportowych pamiątek, dlatego nie noszę go na co dzień - powiedział PAP saneczkarz.

Źródło: PAP / Onet Sport / Sportsinwinter.pl

(RED)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%