Holenderscy panczeniści podobnie jak ich koleżanki zajęli całe podium w wieloboju sprinterskim na ME w Heerenven. Mistrzem został Jenning de Boo, srebro dla Merijna Schemperkampa, a brąz dla Tima Prinsa. Bardzo blisko podium był Damian Żurek, który przez 2 konkurencje utrzymywał się na trzecim miejscu ostatecznie skończył czwarty.
Słabo wypadli Polacy w pierwszej dzisiejszej konkurencji – biegu na 500 m. Damian Żurek i Piotr Michalski jechali razem w przedostatniej parze i zaczęło się źle już od startu, ponieważ odgwizdano falstart Piotra Michalskiego. Drugi start był wobec tego nerwowy i wolny, już pierwsze 100 m było wolniejsze o kilkanaście setnych sekundy w porównaniu do wczorajszych biegów Polaków. Na dystansie także Polacy popełniali sporo błędów i skończyło się czasami zdecydowanie o kilka dziesiątych sekundy gorszymi niż wczoraj. Żurek uzyskał 35,18 s, a Michalski 35,45 s, co było odpowiednio 7. i 11. wynikiem. Lepiej od nich pojechał za to Marek Kania – 34,91 s, co dało mu 5. miejsce. Słabsze wyniki Polaków wykorzystali Holendrzy i Estończyk Marteen Liiv. Pierwsze dwa miejsca tak ja wczoraj dla Jenninga de Boo (34,39) i Merijna Scheperkampa, a na trzecim ex-equo Liiv i kolejny Holender Tim Prins. W klasyfikacji wieloboju po tej konkurencji prowadzili trzej Holendrzy przed Liivem. Damian Żurek spadł na 5. miejsce, Piotr Michalski na ósme, za to Marek Kania awansował na 6. miejsce.
W ostatniej konkurencji - biegu na 1000 m Damian Żurek jechał w parze z bezpośrednim rywalem w walce o trzecie miejsce - Timem Prinsem. Polak zanotował dobry czas 1:08,30, ale Holender był jeszcze o 0,34 s szybszy. Ostatecznie dało to Żurkowi 3. miejsce w tej konkurencji i czwarte ogólnie. Zwycięzca trzech poprzednich biegów - Jenning de Boo tym razem przegrał z Prinsem, ale spokojnie utrzymał prowadzenie w wieloboju. Drugą pozycję utrzymał też Merijn Schemperkamp, który w drugim biegu na 1000m był tuż za Żurkiem. Kompletnie rozsypał się niestety Piotr Michalski, pobiegł dziś niemal 1,5 s wolniej niż wczoraj i skończył wielobój na 8. miejscu. Wolniej niż wczoraj pobiegł też Marek Kania, przez co wyprzedził go w klasyfikacji wielobojowej Niemiec Hendrik Dombek i Kania skończył na 7. miejscu.
Klasyfikacja końcowa wieloboju sprinterskiego
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz