Ryoyu Kobayashi jest w znakomitej formie. Nie dał dziś szans rywalom, bijąc w pierwszej serii rekord skoczni Trampolino dal Ben. Na podium stanęli też ostateczny rekordzista obiektu (137,5 metra) Manuel Fettner i Philipp Raimund. Najlepszym Polakiem był Dawid Kubacki - dziś dwunasty.
Pierwsze skoki sobotniego konkursu były bardzo wyrównane - liderującego Ryoyu Kobayashiego i trzydziestego Karla Geigera dzieliło jedynie 13 punktów. Utytułowany Japończyk skoczył najdalej (136,5 metra), ale jego przewaga nad Stefanem Kraftem (136 metrów) wynosiła jedynie 0,6 punkta. W czołowej piątce zmieścili się jedynie Japończycy i Austriacy - za Kraftem sklasyfikowano Maximiliana Ortnera, Sakutaro Kobayashiego i Rena Nikaido. Najlepszym Polakiem był ósmy Aleksander Zniszczoł (134 metry), dwa metry bliżej skoczył Maciej Kot (15. pozycja), a dziewiętnasty był Dawid Kubacki (131 metrów). Pierwszy skok kompletnie nie wyszedł Piotrowi Żyle. Bardzo doświadczony wiślanin skoczył poniżej punktu K (124,5 metra) i zajął dopiero 46 lokatę. Pecha miał Słowak Hektor Kapustik, któremu w zdobyciu kolejnych punktów LGP przeszkodziła dyskwalifikacja.
Skok Kobayashiego oznaczał ustanowienie nowego rekordu Trampolino dal Ben. Japończyk o pół metra przebił współdzielone osiągnięcie Adama Małysza i... swoje własne.
Rekord Ryoyu został wyrównany już w szóstym skoku drugiej serii - Naoki Nakamura nieco pozazdrościł rodakowi, a tak daleka próba umożliwiła mu awans na ósme miejsce. Kilka prób później tę samą odległość osiągnął Domen Prevc, a dziewiąty po pierwszym skoku Manuel Fettner wylądował nawet o metr dalej - na 137 metrze i 50 centymetrze. Okazało się, że Fettner do zwycięstwa w kwalifikacjach dołożył drugie miejsce w konkursie. Ryoyu Kobayashi okazał się bowiem nie do pokonania...
Japończyk skoczył w finałowej próbie 137 metrów i triumfował z przewagą 9,4 punkta nad Fettnerem. Trzecie miejsce zajął bardzo mocny tego lata Niemiec Philipp Raimund (134,5/135,5 m). Najlepszym z Polaków był nie Zniszczoł, a Dawid Kubacki (12. miejsce, 135 metrów w drugim skoku), Zniszczoł skończył piętnasty (131,5 metra w drugiej próbie), a Maciej Kot - dwudziesty (130,5 metra).
Ciekawe zmiany zaszły w klasyfikacji generalnej - Niklas Bachlinger został zdyskwalifikowany, a Sakutaro Kobayashi po słabym skoku zakończył zawody na 16. miejscu. Przewaga Bachlingera nad resztą stawki jest coraz mniejsza.
Na jutro w Predazzo zaplanowany został konkurs duetów.
źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Adrian Gerula [email protected]