W czeskim mieście Frenštát pod Radhoštěm dzisiejszego poranka odbył się konkurs FIS Cupu w skokach narciarskich. Rewelacyjnie spisał się w nim Simon Steinberger, a Tomasz Pilch i Tymoteusz Amilkiewicz stanęli na podium po bardzo solidnych próbach!
Po pierwszym skoku Polacy mogli mieć powody do zadowolenia. Prowadził co prawda doświadczony Austriak Johannes Poelz (99,5 metra), jednak tuż za nim sklasyfikowano Tymoteusza Amilkiewicza (102 metry) i Tomasza Pilcha (99,5 metra). Różnice punktowe wskazywały, że z tej trójki skoczków wyłoni się zwycięzca. Do czołowej "30", która punktuje w zawodach FIS Cup, dostali się też Jarosław Krzak, Wiktor Szozda, Marcin Wróbel i Kacper Juroszek.
Pomimo przewagi Poelza, to jego rodak Simon Steinberger ostatecznie okazał się triumfatorem zawodów w Czechach. Skoczył aż 104,5 metra, w dodatku zrobił to przy nie najmocniejszym wietrze. Pilch i Amilkiewicz utrzymali pozycje na podium. Pierwszy z nich wylądował na 102. metrze i awansował na miejsce drugie, Amilkiewicz po stumetrowej próbie zajął ostatnie z miejsc na podium. Na dziesiątej lokacie, po awansie o sześć pozycji, zawody skończył Jarosław Krzak (96 m). Marcin Wróbel ostatecznie był szesnasty, zaś Juroszek i Szozda zostali sklasyfikowani ex aequo na 22. lokacie.
źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Adrian Gerula [email protected]