?php>
Polskie biathlonistki mają za sobą pierwszy sprawdzian formy w sezonie 2023/2024. Nasze zawodniczki rywalizowały w dobrze obsadzonych zawodach Sesongstart w Sjusjoen, które są tradycyjną inauguracją zimy w Norwegii. W sobotnim biegu sprinterskim, który otwierał weekendowe zmagania, zwyciężyli Lisa Vittozzi i Johannes Thingnes Boe. Na uwagę zasługuje także postawa Natalii Sidorowicz, która w tak mocnej stawce zajęła bardzo wysokie szóste miejsce. O czołową dziesiątkę otarła się także Joanna Jakieła.
?php> Screen - NRK TV?php>
?php>
?php>
?php>
Włoski triumf?php>
Sobotnie zawody w Sjusjoen rozpoczęły się od sprintu kobiet, który był był dla biathlonistek pierwszą szansą na sprawdzenie formy przed zbliżającą się wielkimi krokami inauguracją Pucharu Świata. Zmagania wygrała Lisa Vittozzi, która strzelała i biegła najlepiej z grona faworytek. Drugie miejsce zajęła Ingrid Landmark Tandrevold, która była najlepiej dysponowana biegowo, ale przez jedną rundę karną więcej przegrała z Włoszką o +3,1 sek. Na trzeciej pozycji sklasyfikowano Marketę Davidovą (+4,9 sek).
?php>Straty pozostałych biathlonistek były już dużo większe. Czwarta na mecie Marthe Krakstad Johansen przegrała z Vittozzi o +49,4 sek, a piąta Frida Dokken o ponad minutę.
?php>Błysk Polki?php>
W Sjusjoen nie zabrakło także reprezentantek Polski, które właśnie w Norwegii przygotowują się do startu sezonu. Najlepiej z grona podopiecznych Tobiasa Torgersena spisała się Natalia Sidorowicz, która z jednym pudłem na swoim koncie zajęła szóste miejsce, tracąc minutę i 13 sekund do zwyciężczyni. Tuż za czołową dziesiątką uplasowała się Joanna Jakieła, która musiała pokonywać aż trzy rundy karne, ale była dobrze dysponowana biegowo i zdołała odrobić część strat. Ostatecznie Polka finiszowała z wynikiem gorszym o +1:34,3 min od Vittozzi. Daria Gembicka była 39., a Anna Mąka, która spudłowała pięciokrotnie, zajęła 48. miejsce.
?php>?php>Mistrz pokazał moc?php>
Sprint mężczyzn zakończył się zwycięstwem wielkiego faworyta - Johannesa Thingnesa Boe. Norweg ani przez moment nie był zagrożony i mimo jednej rundy karnej, którą musiał pokonywać po drugiej wizycie na strzelnicy, zwyciężył z bezpieczną przewagą. Drugie miejsce zajął bezbłędny Sturla Holm Laegreid, który przegrał z Boe o +21,4 sek. Na najniższym stopniu podium stanął Vebjoern Soerum (+22,5 sek), a tuż za czołową trójką uplasował się Endre Stroemsheim (+38,8 sek). W najlepszej piątce zmieścił się jeszcze Tarjei Boe, który spudłował aż trzy razy i stracił do swojego młodszego brata +45,9 sek.
?php>?php>Źródło: informacja własna
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz