Zamknij

Kadra snowboardu leci do Finlandii. Oskar Bom: Pojawi się pomiar czasu i rywalizacja

12:55, 15.11.2023 Mateusz Król Aktualizacja: 12:55, 15.11.2023
Skomentuj

W pierwszej reprezentacji napięty grafik. Czuć już powiew zbliżającego się sezonu. Najpierw jeszcze kluczowy obóz przygotowawczy, gdzie trzeba dopracować ostatnie szczegóły.

fot. PZN

Oskar Bom, trener kadry narodowej A, jest w dobrym humorze. Opowiada, że wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują na to, że ostatnie miesiące zostały przez zawodników dobrze przepracowane. - Przyłożyli się - zapewnia. Prawdziwą weryfikacją dla snowboardzistów będą oczywiście starty w Pucharze Świata. Wcześniej jednak obóz z Finlandii, gdzie wylecą 18 listopada. - Tam na treningach pojawi się pomiar czasu, pojawi się też rywalizacja - dodaje.

Kadra rotacyjna

W reprezentacji znalazło się miejsce dla sześciu snowboardzistów. W tym gronie jest również Aleksandra Król-Walas, której jednak na stokach w tym sezonie nie zobaczymy, bo kilka tygodni temu ogłosiła radosną nowinę, że zostanie mamą. Do treningów wrócić najwcześniej wiosną. W miejsce brązowej medalistki mistrzostw świata trener nikogo powoływać nie będzie - o punkty Pucharu Świata powalczą więc Olimpia Kwiatkowska, Maria Chyc i Weronika Dawidek. Choć ta ostatnia więcej czasu na treningach spędza z kadrą B. - To młoda zawodniczka, więc trenuje ze swoimi rówieśnikami. Jest jednak gotowa na to, by walczyć na najwyższym poziomie i otrzyma swoją szansę. Liczymy na nią - przyznaje trener Oskar Bom.

Plan jest taki, aby nasi snowboardziści zajmowali miejsca w czołowej szesnastce. - Na pewno chciałbym, aby przejazdy Marii Chyc były agresywniejsze. Olimpia Kwiatkowska i Weronika Dawidek ciężko pracują, ale potrzebują nabrać też  doświadczenia. Myślę, że wszystkie stać na to, by zajmowały wysokie lokaty - dodaje.

Presja się pojawi

Trzon męskiej kadry stanowić będzie duet Oskar Kwiatkowski - Michał Nowaczyk. - O potencjale jednego i drugiego chyba nie trzeba wiele mówić. Może słów kilka o Michale, który bardzo skupił się na letnich przygotowaniach. Przyznam szczerze, że jeszcze nigdy nie widziałem go w takiej dyspozycji fizycznej. Zadbał o każdy aspekt: o dietę, o trening motoryczny. W ubiegłym sezonie brakowało mu trochę szczęścia, ale jeżeli teraz i to dopisze, to jestem o niego spokojny - nie ukrywa Oskar Bom.

Oczywiście Oskar Kwiatkowski będzie jednym z faworytów do wygrania cyklu Pucharu Świata. To naturalne. Zresztą mistrz świata sam to podkreśla, taki ma plan. - Wiadomo, że będzie ciążyła na nim presja, z którą musi sobie poradzić - zauważa trener reprezentacji narodowej dodając, że w trakcie przygotowań dołączał do nich również Mikołaj Rutkowski. Nie jest on pierwszym wyborem na zawody rangi Pucharu Świata, ale nikt nie wyklucza tego, że i on powalczy o punkty podczas poszczególnych zawodów.

Przed snowboardzistami obóz przygotowawczy w Finlandii, gdzie udadzą się 18 listopada. - I spędzimy tam sporo czasu, bo planujemy wrócić do Polski dopiero na początku grudnia. Jedziemy do Finlandii czwarty raz z rzędu. Mamy tam zapewnione bardzo dobre warunki, co pozwoli na przeprowadzenie dwóch sesji treningowych dziennie. Do tej pory szczególną uwagę skupialiśmy na technice przejazdu, teraz pojawi się pomiar czasu, więc także rywalizacja. Czy czuć już atmosferę zbliżającego się sezonu? Ten obóz nas do tego przybliży, poczujemy - zapewnia.

Dla nich sezon pucharu Świata rozpoczyna się równo za miesiąc we Włoszech - odpowiednio 14 i 16 grudnia (Carezza/Cortina). - Jeśli nie nadejdzie ocieplenie, to myślę, że zawody się odbędą. Obecnie temperatura jest tam na minusie, można zadbać o stoki. Nie mam o to większych obaw - kończy trener przypominając, że w kolejnym roku czeka nas również początek walki o olimpijskie kwalifikacje.

Mateusz Komperda

(Mateusz Król)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%