Zamknij

Biegowy raport. Rosyjska mistrzyni świata juniorek uderza w WADA, Marcisz wróciła do treningów

08:00, 11.08.2021 Daniel Topczewski
Skomentuj

Igrzyska olimpijskie w Tokio dobiegły końca, więc kibice będą mogli teraz w pełni skupić się na odliczaniu do najważniejszej zimowej imprezy czterolecia, która odbędzie się w Pekinie za 177 dni. W Chinach nie zabraknie oczywiście biegaczy, u których w minionym tygodniu sporo się działo. Kto miał groźny wypadek, a kto chce wrócić do startów? Tego dowiecie się z naszego podsumowania.

Polska mistrzyni świata młodzieżowców wraca do treningów

Nasze podsumowanie zaczynamy od bardzo dobrych wieści płynących z polskiego obozu. Mowa oczywiście o Izabeli Marcisz, która niedawno miała groźny wypadek podczas zgrupowania w Szczyrbskim Jeziorze i po tym zdarzeniu musiała przejść operację. Na szczęście okazało się, że upadek naszej zawodniczki nie był aż tak groźny jak początkowo się wydawało. Mistrzyni świata młodzieżowców wróciła już do treningów i zdradziła w rozmowie z nami, że wydarzenia ze Szczyrbskiego Jeziora nie przekreślą jej przygotowań do sezonu zimowego i zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie.

- Na ten moment wróciłam już do przygotowań. Przebywam na obozie. Ta sytuacja nie zaburzy przygotowań do sezonu. Na dzień dzisiejszy realizuję plan. Jedyne, co się zmieniło, to to, że muszę dbać i pilnować pewnych czynności, które pomogą mi jeszcze szybciej powrócić do pełni sił - tłumaczyła Marcisz.

Cała rozmowa TUTAJ

Pechowy trening norweskiej biegaczki

Kari Oeyre Slind to zawodniczka, która w kategoriach młodzieżowych odnosiła spore sukcesy (dwa tytuły mistrzyni świata juniorów), ale w gronie seniorek nie notowała już tak spektakularnych wyników. Norweżka w sezonie 2015/2016 co prawda kilka razy plasowała się w czołowej dziesiątce, ale ani razu nie udało jej się stanąć na podium. Ostatnio o Slind zrobiło się głośno w mediach, ale bynajmniej nie ze względu na jej świetne rezultaty.

29-latka, która odbywała trening w górach, podczas wspinaczki upadła z wysokości 9 metrów i doznała poważnych urazów. Norweżka uderzyła głową o ziemię, a ponadto ma złamane żebro i zerwany mięsień pośladkowy. Biegaczka zaraz po zdarzeniu była oczywiście w szpitalu na kontroli i przeszła operację. Teraz czeka ją długi powrót do pełnej sprawności.

Więcej TUTAJ

Rewelacja minionego sezonu poobijana po upadku podczas prestiżowych zawodów

Trzeci temat w naszym podsumowaniu i kolejny, który wiąże się z wypadkiem. Tym razem chodzi o Tatianę Sorinę, która w minionym tygodniu startowała w prestiżowej imprezie nartorolkowej Blink Festival. Podczas piątkowego biegu pościgowego na dystansie 10 kilometrów stylem klasycznym Rosjanka upadła na jednym z podbiegów i zeszła z trasy, ponieważ nie była w stanie kontynuować rywalizacji.

Po zawodach okazało się, że rewelacja poprzedniego sezonu doznała lekkiego stłuczenia barku, które wymagało jedynie kilkudniowego odpoczynku. Zawodniczka - jak informuje sports.ru - ma wrócić do treningów za kilka dni.

Trzynastokrotny mistrz świata wraca do gry

Petter Northug to postać, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Norweg ma tyle samo zwolenników ile przeciwników i z pewnością nie można przejść obok niego obojętnie. 35-latek w trakcie swojej bogatej kariery zdobywał trzynaście złotych medali mistrzostw świata i wygrał wszystko co było do wygrania, ale poza trasami biegowymi jego życie nie było już tak perfekcyjne jak finisze, podczas których pokonywał rywali.

Ostatnimi czasy o Northugu najwięcej mówiło się w kontekście jego uzależnienia od narkotyków i wyczynów na drogach, za które został skazany na 7 miesięcy więzienia. Ostatecznie dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli nie trafił do wiezienia, a do zamkniętego ośrodka uzależnień. Teraz triumfator Tour de Ski 2014/2015 pobiegł w prestiżowych zawodach Blink Festival i podczas tej imprezy w rozmowie - już po starcie - z redakcją Daily Skier powiedział, że chciałby znów rywalizować z czołowymi zawodnikami. Celuje on w maratony.

- Mamy plany wzięcia udziału w cyklu Visma Ski Classics. Nie mogę się doczekać trenowania oraz wypracowania takiej formy, która pozwoli mi rywalizować z najlepszymi w biegach maratońskich - mówił Norweg.

Johaug pobiła kolejny rekord

W minionym tygodniu odbyła się kolejna edycja prestiżowej imprezy nartorolkowej Blink Festival. Na starcie zawodów nie zabrakło oczywiście czołowych biegaczy z Norwegii, do których w tym roku - w przeciwieństwie do poprzedniego sezonu - mogli dołączyć sportowcy zza granicy. Impreza już tradycyjnie okazała się dużym sukcesem i przyniosła nowy rekord trasy, którego autorką została... Therese Johaug. Norweżka na metę biegu Lysebotn Opp na dystansie 7,5 km, którego trasa przypomina serpentynę z 27 zakrętami i podbiegami mającymi nawet 640 metrów, wbiegła z wynikiem 30:45 min, poprawiając poprzedni wynik o ponad pół minuty. Co ciekawe Johaug już tradycyjnie pokonała wielu mężczyzn i w klasie Open zajęłaby dziewiąte miejsce.

Więcej TUTAJ

Rosyjska mistrzyni świata juniorek uderza w WADA

Podsumowanie kończymy dość głośnym wywiadem, którego udzieliła niedawno mistrzyni świata juniorek z Vuokatti w biegu na 5 kilometrów stylem dowolnym - Weronika Stiepanowa. Rosjanka skrytykowała decyzję WADA i Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) o wykluczeniu Rosji ze wszystkich ze wszystkich dużych zawodów sportowych na świecie przez co zawodnicy z tego kraju nie będą mogli w imprezach mistrzowskich startować pod swoją flagą i wysłuchać hymnu. Tak będzie choćby podczas zimowych igrzysk w Pekinie w 2022.

Niezadowolona z takiego obrotu spraw jest właśnie Stiepanowa, która wprost powiedziała, że jest to niesprawiedliwe wobec zawodników młodszego pokolenia. Oni nie brali bowiem udziału w procederze zorganizowanego dopingu. - Dla mnie to zniewaga. Cały czas sumiennie korzystam z systemu ADAMS i przestrzegam wszystkich zaleceń przewidzianych przez RUSADA i WADA . Nasze pokolenie nie jest związane z dopingiem dlaczego więc mamy ponosić konsekwencje? - pyta retorycznie biegaczka, która przy okazji wbiła też szpilkę innemu krajowi. - Czy Stany Zjednoczone pozwoliłyby sobie na takie zastraszanie? Myślę, że nie - dodaje Stiepanowa cytowana przez Eurosport.ru.

Źródło: sports.ru / dailyskier.com / mtvuutiset.fi / eurosport.ru / informacja własna

(Daniel Topczewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%