Zamknij

Wybitny kombinator norweski ogłosił zakończenie kariery. "Osiągnąłem wszystko"

20:33, 09.03.2023 Kamil Figiel Aktualizacja: 20:33, 09.03.2023
Skomentuj

Jeden z najlepszych dwuboistów w historii zdecydował o zakończeniu swojej bogatej w sukcesy kariery. Dla Erica Frenzela finałowe zawody Pucharu Świata w Lahti będą pożegnaniem z wieloletnią rywalizacją na skoczniach oraz trasach biegowych. Niemiec do swojej gabloty przez 15 lat zdobył pięć Kryształowych Kul, siedem medali olimpijskich oraz osiemnaście krążków mistrzostw świata, w tym też jeden zdobyty niedawno w Planicy.

Legenda sportu

Niemiecka dominacja w Pucharze Świata w kombinacji norweskiej trwała nieustannie przez pięć sezonów (od zimy 12/13 do 16/17). To w tych latach Eric Frenzel potrafił wygrywać zawody za zawodami. Łącznie na jego koncie zgromadziły się 43 zwycięstwa. Więcej od niego triumfów odnieśli tylko Hannu Manninen (48) oraz Jarl Magnus Riiber (póki co 53). Na podium Pucharu Świata Niemiec stanął łącznie 83 razy.

To co cechowało zawodnika z Saksonii to umiejętność wcelowania się z formą na imprezy mistrzowskie. Od 2009 roku Eric z każdych mistrzostw świata bądź igrzysk olimpijskich wyjeżdżał z przynajmniej jednym medalem. Nawet jeśli nie udawało mu się odnieść sukcesu indywidualnie, to Frenzel był stałym punktem niemieckiej sztafety, która od 2013 roku nie schodzi z podium na czempionacie globu. Drużyna to nie wszystko, bo w pojedynkę, w klasycznym Gundersenie, Eric Frenzel został dwukrotnym mistrzem olimpijskim oraz trzykrotnym mistrzem świata.

Właściwa decyzja i właściwy czas

Eric Frenzel przyznał w wywiadzie dla sport.de, że wszystkie jego cele w karierze zostały przez niego osiągnięte. Ostatnim z nich było zdobycie osiemnastego krążka Mistrzostw Świata w Narciarstwie Klasyczny, czyli pobicie rekordu norweskiego biegacza Bjørna Dæhlie. Udało się to Niemcowi dokonać w Słowenii podczas rywalizacji drużynowej. Wspólnie z Geigerem, Rydzekiem i Schmidem zdobyli wtedy srebro. - Z tym medalem i tym rekordem mój ostatni sezon też jest udany. Osiągnąłem wszystko, co chciałem, a nawet przekroczyłem oczekiwania. To właściwy czas, aby się zatrzymać - powiedział Frenzel.

Sama decyzja o zakończeniu startów nie była spontaniczna, lecz przez Erica planowana. - Myślałem o tym od dłuższego czasu. Nigdy nie było tak, że powiedziałem, że na pewno będę kontynuował do 2023 roku. Mogłem skończyć wcześniej. Ale teraz zauważyłem, że sezon nie idzie tak, jak myślałem - wyznał 34-latek. 

Miłość do sportu pozostaje

Występ w Planicy usatysfakcjonował Erica na tyle, że zdecydował, że jest to dobra chwila na zaprzestanie dalszych startów. Niemiec chciał to zrobić ciągle należąc do zawodników czołówki. - Naprawdę stało się dla mnie jasne, kiedy zdobyłem medal drużynowy w Planicy i znowu mogłem coś pokazać, że ​​to kolejny ważny punkt. Jest jedna rzecz, której nigdy nie chciałem: żeby było mówione "Frenzel mógłby teraz skończyć". Więc uchwyciłem właściwy moment z odpowiednim wyczuciem - wyjaśnił dwuboista.

Niemiecki zawodnik odpowiedział także na pytanie o dalsze plany związane z kombinacją. - Nie chcę żegnać się z kombinacją. Bardzo dobrze wyobrażam sobie przekazanie mojego doświadczenia w jakikolwiek sposób lub kontynuowanie walki o to, by ten sport pozostał olimpijski. Nie wyobrażam sobie całkowitego zniknięcia ze sceny. Za bardzo lubię ten sport - opowiadał Eric.

Przed ostatecznym pożegnaniem się z cyklem Pucharu Świata pozostały Ericowi Frenzelowi cztery starty indywidualne (po 2 w Oslo i Lahti) oraz prawdopodobny start w sprincie drużynowym.

Źródło: informacja własna/sport.de

 

 

(Kamil Figiel)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%