?php>
Najlepszy wynik w karierze i koniec kariery. Kinga Rajda, która pierwszy raz w karierze awansowała do drugiej serii mistrzostw świata, właśnie pożegnała się ze skokami narciarskimi. Zawodniczka potwierdziła tę informację w rozmowie z Kacprem Merkiem z Eurosportu.
?php>?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
Kinga Rajda od wielu lat uznawana była za wielką nadzieję polski skoków narciarskich kobiet. Spore oczekiwania dała szósta lokata podczas zmagań Pucharu Świata w Oberstdorfie w 2020 roku. Od tamtego czasu oglądaliśmy tylko regres i ogromne problemy naszej zawodniczki.
?php>Kinga Rajda zakończyła karierę?php>
W środę Rajda zaskoczyła jednak wszystkich i to podwójnie. Mimo braku formy w pierwszej serii konkursu indywidualnego MŚ na dużej skoczni uzyskała 115 metrów i awansowała do drugiej serii. Tuż po swojej próbie pokazała do kamery rękawice, na których miała napisane: "Ostatni taniec. Dziękuję familio". Już wtedy wszyscy rozmyślali, że może to być pożegnanie ze skokami.
?php>Wszystko się potwierdziło. - Już wcześniej podjęłam decyzję, że to mój ostatni konkurs i chyba łatwiej mi się skakało. Chciałam się tym cieszyć, zapamiętać. Skoki były fajne. Dziękuje - powiedziała Kacprowi Merkowi z Eurosportu Rajda.
https://twitter.com/merkacper/status/1630992097707786250
?php>W finałowej rundzie Polka uzyskała 118,5 metra.
?php>Źródło: Kacper Merk (TT) / Informacja własna
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz