W najbliższy weekend po miesiącu przerwy wraca Puchar Świata w kombinacji norweskiej. Najlepsi zawodnicy zmierzą się w Val di Fiemme. Na starcie zabraknie jednak Szczepana Kupczaka. Ten wybierze się na zawody Pucharu Kontynentalnego.
?php>?php>
?php>
Puchar Świata w kombinacji norweskiej w tym sezonie rozgrywany jest ze sporymi problemami. Do tej pory zawodnicy walczyli jedynie w Ruce oraz Ramsau. Po miesiącu będą mieli jednak okazję stanąć w szranki we włoskim Val di Fiemme. Niestety, na starcie nie zobaczymy żadnego z reprezentantów naszego kraju. Szczepan Kupczak, właściwie jedyny nasz kombinator na ten poziom rywalizacji, wybiera się do Klingenthal. Tam będzie rywalizował w Pucharze Kontynentalnym.
?php>- Szczepan ma pewne problemy na skoczni. Jakieś niezgodności się pojawiły. Teraz jest czas na to, żeby mógł w takich warunkach potrenować bardziej - tłumaczy nam Jan Winkiel, sekretarz generalny Polskiego Związku Narciarskiego. Kupczak szuka zatem formy, aby jeszcze przed mistrzostwami świata wrócić do dobrej dyspozycji. To żadna tajemnica, że na tym etapie jego kariery, bez dobrych skoków, nie ma mowy o punktach Pucharu Świata.
?php>W Klingenthal, poza Szczepanem Kupczakiem, walkę podejmie Andrzej Szczechowicz.
?php>https://twitter.com/pzn_pl/status/1348926537664491521?php>
?php>
Źródło: Informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz