Zamknij

PŚ w Otepää. Seria podtrzymana! Jarl Magnus Riiber najlepszy na finiszu, udany rewanż Hagen

15:48, 10.02.2024 . Aktualizacja: 16:35, 10.02.2024
Skomentuj Screen - Eurosport Screen - Eurosport

Drugi dzień zmagań w Otepää ponownie przyniósł norweskie triumfy. Dziewiąte z rzędu zwycięstwo odniósł Jarl Magnus Riiber. Zrobił to jednak w mniej dominatorskim stylu niż zazwyczaj, a walka z reprezentantem gospodarzy Kristjanem Ilvesem trwała do ostatnich metrów. Podium uzupełnił Johannes Lamparter. Wśród kobiet najlepsza okazała się Ida Marie Hagen. Druga była Haruka Kasai, a trzecia Gyda Westvold Hansen. Joanna Kil zakończyła zmagania na dziewiętnastej pozycji. 

Znakomite loty 

Poziom konkursu skoków stał na wysokim poziomie. Jury zawodów ustawiło belkę stosunkowo wysoko – na szóstym poziomie, przy stałym wietrze pod narty. Dlatego oglądać mogliśmy parę dalekich prób już wśród zawodników z niższymi numerami startowymi: Malacinski (93 m), Mach (93 m), Loomis (96,5 m). Jak zwykle, na skoczni zachwycali Austriacy. W czołowej "siódemce" po skoku znalazło się pięciu reprezentantów tego kraju. Niestety tacy dwuboiści jak: Rehrl (98,5 m), Fritz (98 m) i Thomas Rettenegger (98 m) nie słyną z dobrego biegu, a tuż za nimi uplasowali się dobrze biegający Niemcy, na czele z ósmym po skoku Johannesem Rydzekiem, oraz Ilka Herola z Joergenem Graabakiem. 

Całe show skradł Kristjan Ilves. To on wygrał serię skoków, pokonując Jarla Magnusa Riibera (99 metrów) i cały austriacki kwintet. Estończyk uzyskał 97 metrów dostając kapitalne noty. Ilves otrzymał od sędziów dwukrotnie 19,5, czyli ocenę dosyć rzadką w kombinacji norweskiej. Druga nota dnia należała do Johannesa Lampartera. Najdalszy skok i jednocześnie nowy rekord skoczni osiągnął Stefan Rettenegger. Wicelider Pucharu Świata wylądował na niebywałej odległości 102,5 metra. Różnice były jednak niewielkie, co zapowiadało bieg, równie pasjonujący co konkurs skoków.

Wyniki po serii skoków mężczyzn

Emocje do samego końca

Tak jak można było się spodziewać, pięciu najlepszych na skoczni zawodników połączyło się w jedną grupę. Bracia Retteneggerowie, Johannes Lamparter, Kristjan Ilves i Jarl Magnus Riiber mocno pracowali, żeby walka o triumf przebiegała wyłącznie pomiędzy nimi. Za ich plecami próbę dogonienia przeprowadził Johannes Rydzek. Znakomity w biegu Niemiec biegł jednak sam. W pierwszej trudniejszej, części okrążenia z podbiegiem odrabiał on parę sekund do liderów, jednak na drugiej części nic nie zyskiwał. 

Najwięcej z całej piątki pracował Stefan Rettenegger. Austriak bardzo często to robi, a potem brakuje mu sił na końcówkę. Tak też stało się tym razem i Stefanowi zostało czwarte miejsce. Jeszcze wcześniej z grupy odpadł jego brat Thomas. Podczas wjazdu na stadion skład podium był już znany. Niewiadomą była tylko kolejność, a o niej zadecydował sprint. Świetny pojedynek na finiszu stoczyli Jarl Magnus Riiber i Kristjan Ilves, Lepszy okazał się Norweg, choć to Estończyk miał lepsze przyspieszenie na ostatnich metrach.

Trzeci Johannes Lamparter dobiegł 3,2 sekundy za zwycięzcą. Goniący cały dystans Rydzek był piąty. Wyprzedził on na ostatnim okrążeniu Thomasa Retteneggera. Austriak spłynął do licznej grupy pościgowej, z której najwyższe miejsce zajął Joergen Graabak. Thomas ostatecznie był siódmy. Dziesiątkę uzupełnili: Ilka Herola, Jens Luraas Oftebro i Manuel Faisst.

Wyniki końcowe mężczyzn

Wpadka Norwegii na skoczni

Seria skoków rozstrzygnęła się, można nawet powiedzieć, że sensacyjnie. Po raz pierwszy w historii kobiecego Pucharu Świata, w zmaganiach na skoczni żadna z reprezentantek Norwegii nie znalazła się w czołowej trójce. Najwyższy wynik punktowy uzyskała Haruka Kasai (96 m). Drugie miejsce zajęła Svenja Würth (95 m), której słabe lądowanie uniemożliwiło wyprzedzenie Japonki. Półminutową stratę zanotowała Lena Brocard (96.5 metra) z Francji.  

Na skok Mari Leinan Lund belka została obniżona na 11 poziom (wyjściowo 13), jednak i tak okazało się to za mało. Mari często ma problemy przy lądowaniu, dlatego też 97,5 metra nie udało jej się ustać. Lot rodaczki mógł wpłynąć na decyzję o obniżeniu platformy startowej dla Hansen aż na 9 stopień. Najlepsza skoczkini wśród dwuboistek nie sprostała jednak zadaniu i wylądowała na zaledwie 86 metrze. Nie uzyskała przez to wymaganej odległości, żeby uzyskać pełną bonifikatę za skrócony rozbieg. Zamykająca listę startową Ida Marie Hagen skoczyła po prostu na swoim poziomie. Strata Liderki Pucharu Świata do Japonki wyniosła 31 sekund. 

Joanna Kil nie spisała się najlepiej na skoczni. Polka skoczyła 75 metrów, co dało jej 19. lokatę przed biegiem.

Wyniki po serii skoków kobiet

Hagen uciekła w generalce

Ida Marie Hagen ponownie pokazała klasę na trasie biegowej. Norweżka już na półmetku zniwelowała stratę do Haruki Kasai, a na drugiej pętli zostawiła Japonkę za plecami. Haruka utrzymała drugą lokatę przybiegając na metę dwadzieścia sekund po triumfatorce. O kolejne lokaty rywalizowała grupka, w której biegły takie zawodniczki jak: Hansen, Leinan Lund, Nowak, Brocard i Hirner. Najmocniejsza z tej grupy była Gyda Westvold Hansen, która pobiegła po kolejne w tym sezonie podium. Strata Gydy do Idy Marie Hagen wynosi już jednak 100 punktów, a do zakończenia sezonu zostały trzy starty indywidualne. 

Czwarte miejsce zajęła Jenny Nowak. Piąta na mecie zameldowała się trzecia w "generalce" Mari Leinan Lund. Pojedynek o szóste miejsce stoczyły Lisa Hirner i Nathalie Armbruster. Lepsza okazała się Austriaczka. Joanna Kil przystępowała do biegu z "fali". Nie udało jej się awansować w górę i ostatecznie zajęła 19 miejsce.

Wyniki końcowe kobiet

Źródło: informacja własna

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%