Zamknij

Znakomity poziom panczenowych MP. Kosmiczny rekord Polski Semirunniego

Przemysław Grabski 11:50, 28.10.2025 Aktualizacja: 12:40, 28.10.2025
Skomentuj

W dniach 23-26 października na torze w Tomaszowie Mazowieckim odbyły się Mistrzostwa Polski w łyżwiarstwie szybkim. Stały one na niezwykle wysokim poziomie, czego ukoronowaniem był fantastyczny rekord Polski na 10 000 m Władimira Semirunniego.

500 m kobiet

Pierwszą konkurencją mistrzostw był sprint kobiet. Dość niespodziewanie wygrała go Martyna Baran. Zawodniczka Stegnów Warszawa uzyskała czas 38,20 s, co jest nowym rekordem mistrzostw Polski. Dla porównania na PŚ w Tomaszowie w lutym tego roku dałby 6. miejsce. Drugie miejsce z czasem 38,61 s zajęła Karolina Bosiek, a dopiero trzecie nasza najlepsza sprinterka w ostatnich latach - Andżelika Wójcik (38,93 s). Czwarte miejsce zajęła natomiast 17-letnia nadzieja polskiego łyżwiarstwa - Hanna Mazur, która straciła zaledwie 0,2 s do utytułowanej Wójcik. Kompletnie nie wyszedł start Kai Ziomek-Nogal, która potknęła się już na początku swojego biegu i nie ukończyła go.

500 m mężczyzn

U mężczyzn odwrotnie jak u kobiet nasi etatowi reprezentacji wypadli wręcz fantastycznie. Zwyciężył Damian Żurek z czasem 34,51, który na ostatnim PŚ w Tomaszowie dałby zwycięstwo lub drugie miejsce. Tylko w jednym z dwóch biegów na tamtym PŚ minimalnie szybciej pojechał Jordan Stolz (34,49 s). Zaledwie 0,11 s stracił do kolegi z reprezentacji Marek Kania. Jego czas tutaj był szybszy 0,13 s, od czasu, który dał mu podium na tamtych zawodach PŚ. Trzecie miejsce zajął Piotr Michalski, ale stracił już 0,82 s. Bardzo blisko medalu był 20-letni Szymon Wojtakowski, który pobił swój rekord życiowy i stracił zaledwie dwie setne sekundy do Michalskiego. Swój rekord życiowy, czasem 35,44 s poprawił także jego rówieśnik Kacper Abratkiewicz, który był piąty.

1000 m kobiet

Na drugim najkrótszym dystansie u kobiet też doszło do niespodzianek. Tym razem wygrała jednak bardzo doświadczona Natalia Czerwonka. Srebrna medalistka olimpijska z Soczi zakończyła karierę w 2022 roku, ale w tym postanowiła ją wznowić, licząc na pojechanie na 5. igrzyska olimpijskie w karierze. 1 km przejechała ona w czasie 1:17,31. Porównując znowu z lutowym PŚ taki czas dałby jej miejsce w czołowej ósemce. Drugie miejsce zajęła Bosiek, która straciła 0,2 s do Czerwonki. Brąz, także trochę niespodziewanie dla Igi Wojtasik, która miała czas 1:17,83. Kolejne 2 miejsca zajęły  faworytki tego biegu - czwarta była Natalia Jabrzyk, a piąta Ziomek-Nogal. Zawodniczka Cuprum Lubin bardzo mocno zaczęła, ale wyraźnie zabrakło jej sił do utrzymania prędkości na całym dystansie. Jabrzyk natomiast była obok Bosiek główną faworytką, w poprzednim zajęła przecież 8. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ, ale tu wypadła nieco słabiej. Czołową szóstkę uzupełniła mistrzyni z biegu na 500 m - Martyna Baran. Bardzo dobry czas, poniżej 1:19 uzyskała również 19-letnia Wiktoria Dąbrowska. Nie wystartowała na tym dystansie Andżelika Wójcik.

1000 m mężczyzn

Tutaj swoją dominację potwierdzili Żurek i Kania. Wygrał ponownie zawodnik Pilicy Tomaszów Mazowiecki z czasem 1:08.69, który jest ledwie 0,27 s gorszy od rekordu toru, który w lutym ustanowił Jordan Stolz. Kania stracił natomiast tylko 0,31 s do zwycięzcy. Sporą niespodzianką jest brązowy medal dla Wojtakowskiego, który tym razem zrewanżował się Michalskiemu wyprzedzając go tym razem 0,12 s. Piąte miejsce zajął kolejny 20-latek - Mateusz Śliwka, który uzyskał czas 1:10.98.

1500 m kobiet

W tej konkurencji mieliśmy kolejną niespodziankę. Złoto zdobyła bowiem zaledwie 18-letnia Zofia Braun z wynikiem 1:59.58. Dla porównania taki wynik na lutowym PŚ dałby 11. miejsce. Drugie miejsce zajęła nasza zdecydowanie najlepsza zawodniczka w tej konkurencji w poprzednim sezonie Natalia Jabrzyk (12. miejsce na MŚ), która przegrała z Braun o 0,29 s. Trzecie miejsce z rekordem życiowym 2:00.30 zajęła Hanna Mazur. O zaledwie 0,09 s wyprzedziła doświadczoną Karolinę Bosiek, która po dwóch srebrach musiała się tym razem obejść smakiem. Piąte miejsce zajęła Olga Piotrowska, a szóste Natalia Czerwonka.

1500 m mężczyzn

Walka o zwycięstwo w tej konkurencji rozstrzygnęła się w przedostatniej parze, w której pojechali Szymon Wojtakowski i Władimir Semirunni. Szybciej oczywiście zaczął Wojtakowski, ale mniej więcej od połowy dystansu Semirunni zaczął odrabiać stratę, nie starczyło mu jednak dystansu na odrabianie i to 20-latek mógł się cieszyć z drugiego w karierze mistrzostwa Polski na tym dystansie. Jego czas, 1:47.04 dałby mu 6. miejsce na lutowym PŚ. Zresztą obaj Polacy wystartowali na tym dystansie podczas tamtych zawodów, tylko że w grupie B. Semirunni był wtedy 3. z nieco słabszym czasem niż teraz, Wojtakowski natomiast przez te 8 miesięcy poprawił się o ponad 3 sekundy! 3. miejsce ze stratą 1,38 s do zwycięzcy zajął Mateusz Śliwka. Na 4. i 5. miejscu uplasował się zaś dwaj doświadczeni zawodnicy - Marcin Bachanek i Szymon Pałka.

3000 m kobiet

Tu podobnie jak w biegu mężczyzn na 1500 m, walka toczyła się pomiędzy dwoma zawodniczkami i podobnie jak tam wygrała młodsza zawodniczka. Jest nią ponownie Zofia Braun, która minimalnie wyprzedziła doświadczoną Magdalenę Czyszczoń. 18-latka uzyskała czas 4:11.40, co jest jej rekordem życiowym. Odwołując się znowu do PŚ z lutego, tam nasza juniorka startowała w grupie B i uzyskała czas 4:20, czyli poprawiła się aż o 9 sekund! Brązowy medal przypadł Oldze Piotrowskiej, z jej rekordem życiowym 4:16,36. Pozostałe zawodniczki uzyskały już zdecydowanie gorsze czasy, ale w większości były to jeszcze bardzo młode zawodniczki.

5000 m mężczyzn

Tutaj już żadnych niespodzianek nie było - wygrał Władek Semirunni z czasem 6:23,22. Srebrny model przypadł Szymonowi Pałce z czasem 6:27,60. Kolejni zawodnicy stracili już zdecydowanie więcej do zwycięzcy, a brązowy medal zdobył Wojciech Gutowski z czasem 6:41,25.

5000 m kobiet

Na najdłuższym dystansie kobiet Czyszczoń zrewanżowała się Braun i zdobyła złoto. Zawodniczka AZSu Katowice uzyskała czas 7:06,27 i wyprzedziła juniorkę ze Stegnów Warszawa o 10 s, aczkolwiek 18-latka pobiła swój kolejny rekord życiowy na tych mistrzostwach. Wynik 7:16,27 jest także rekordem Polski juniorek. Brąz zdobyła Natalia Jabrzyk, ale ona straciła już 21 s do Czyszczoń.

10 000 m mężczyzn

Ostatnia rozgrywania konkurencja indywidualna miała być gwoździem programu MP... i była. Na 13 startujących zawodników aż 11 pobiło swój rekord życiowy. Największa gwiazda mistrzostw, był akurat jednym z tych zawodników, który nie poprawił swojego rekordu życiowego... ale pobił rekord Polski. Tą gwiazdą jest oczywiście Władimir Semirunni, który czasem 12:51,79 s o niemal pół minuty pobił 20-letni rekord należący do Pawła Zygmunta. To czas zaledwie o 2 sekundy gorszy od tego, który Semirunni uzyskał na MŚ w Hamar, kiedy zdobył srebrny medal. Wtedy jednak jechał tylko z polską licencją, a nie miał jeszcze polskiego obywatelstwa. To również 5. najlepszy czas w historii na tym dystansie, ale wszystkie lepsze czasy były osiągane na szybszych torach. Srebrny medal zdobył z czasem 13:26,55 Szymon Pałka, a brązowy przypadł Mateuszowi Śliwce, który stracił niemal dokładnie minutę do Semirunniego.

Bieg masowy kobiet

W tej konkurencji rywalizacja toczyła się głównie między naszymi dwoma juniorkami. Ostatecznie na metę minimalnie szybciej wpadła Hanna Mazur i wygrała z 61 punktami. Zofia Braun była tuż za nią z 40 punktami. To pierwsze złoto MP w karierze 17-latki. O brązowy medal walkę stoczyły natomiast dwie doświadczone zawodniczki - Olga Piotrowska i Magdalena Czyszczoń. Szybciej na metę wpadła Piotrowska i to ona zdobyła brąz z 22 punktami.

Bieg masowy mężczyzn

Tę konkurencję wygrał Marcin Bachanek (61 pkt) przed Wojciechem Gutowskim (46) i Michałem Kopaczem (20)

Podsumowanie

Mistrzostwa te stały na niezwykle wysokim poziomie, szczególnie biorąc pod uwagę, że to pierwsze zawody w tym sezonie, a tor w Tomaszowie nie zalicza się do najszybszych. Znakomicie zaprezentowali się nasi młodzi zawodnicy jak Szymon Wojtakowski, Hanna Mazur, czy Zofia Braun, którzy w niektórych konkurencjach odnotowali czasy na poziomie pierwszej dziesiątki PŚ. Znakomicie wypadli też nasi męscy liderzy kadry - Damian Żurek, Marcin Kania, czy Władek Semirunni, którzy pokazali, że na serio zamierzają walczyć w tym sezonie o medale IO. Zaskoczyła natomiast formą powracająca weteranka Natalia Czerwonka zdobywając złoto na 1000 m.

Zapowiada się naprawdę pasjonujący sezon olimpijski, w którym nasi zawodnicy, jak się wydaje po tych mistrzostwach powinni przynieść nam mnóstwo radości, także trzymajmy za nich kciuki i im kibicujmy. Pierwszy PŚ, który będzie także pierwszym etapem kwalifikacji olimpijskich już od 14 listopada w Salt Lake City.

Pełne wyniki MP w łyżwiarstwie szybkim w Tomaszowie Mazowieckim 2026

(Przemysław Grabski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu sportsinwinter.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%