Norweskie Holmenkollen może dołączyć do grona obiektów wyposażonych w igelit, na których można oddawać skoki również latem. Koszt? Bagatela - 30 milionów norweskich koron.
?php>?php>
Chcą igelitu?php>
Norwegowie chcą, aby na ich obiektach również rozgrywane były zmagania z cyklu Letniego Grand Prix w skokach narciarskich. Aby to jednak było możliwe, potrzebne są obiekty wyposażone w igelit. Clas Brede Brathen, norweski menedżer skoków marzy o imprezie, która łączyłaby międzynarodowe zmagania w skokach narciarskich z koncertami. Pierwsza taka okazja byłaby w przyszłym roku podczas Sankthans. To festiwal, w trakcie którego Norwegowie wspominają Jana Chrzciciela.
?php>- Myślę, że zrobiłbym to, byśmy w końcu mogli odzyskać rolę najlepszego na świecie narodu w narciarstwie i skokach narciarskich - powiedziała Brathen w rozmowie z NRK. - Zapewni to turystom dużo większe wrażenia. Oprócz obejrzenia budynku będą mogli zobaczyć, że jest on wykorzystywany przez tych, dla których został zbudowany, a mianowicie skoczków narciarskich. To spowoduje zupełnie inne zainteresowanie skokami narciarskimi - dodał.
?php>?php>
Jest entuzjazm?php>
Do pomysłu entuzjastycznie odniósł się również zwycięzca Pucharu Świata w skokach narciarskich, Halvor Egner Granerud. - Możliwość korzystania z obiektu przez cały rok będzie miała ogromne znaczenie dla osób trenujących skoki - powiedział. - To najnowocześniejszy kompleks skoczni w Norwegii i daje nam znacznie lepsze możliwości przygotowania się na spotkanie ze skoczniami, z którymi mamy do czynienia na arenie międzynarodowej. Midstubakken jest fajne, ale Holmenkollen jest fajniejsze - powiedział zawodnik.
Same chęci to jednak za mało, potrzebne są również fundusze, a w tym przypadku potrzebne jest aż 30 milionów norweskich koron, co odpowiada około 14 milionom polskich złotych. Z racji, iż skocznia jest obiektem krajowym, państwo może pokryć nawet połowę kosztów. - Jest to prawdopodobnie niska cena w stosunku do dochodu jaki przyniesie, biorąc pod uwagę, że igielit ma żywotność 30 lat. Myślę, że ta inwestycja zwróci się w ciągu 2-3 lat - powiedziała Brathen. Resztę kwoty Norweski Związek Narciarski będzie musiał dołożyć sam. Co ważne, gmina Oslo odnosi się do pomysłu pozytywnie. - Igelit nie jest priorytetem dla gminy, ale jeśli są prywatne siły, które chcą to osiągnąć to widzimy, jak w praktyce możemy współpracować - powiedział przedstawiciel gminy, radny Omar Samy Gamal.
?php>Źródło: nrk.no
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz