Dziś rano Polski Związek Narciarski poinformował o ostatecznej decyzji Thomasa Thurnbichlera w sprawie współpracy z polskimi juniorami. Były trener kadry narodowej po prawie 2 tygodniach namysłu odrzucił propozycję PZN. Szkoleniowiec najprawdopodobniej przyjął ofertę pracy w innej federacji narciarskiej.
To już koniec ery Thomasa Thurnbichlera w Polsce. Po tym jak austriacki szkoleniowiec pożegnał się z pracą z kadrą A, PZN złożył mu propozycję pozostania w strukturach związku jako trener juniorów. Austriak miał być żywo zainteresowany tą ofertą, jednak poprosił o czas do namysłu. Przypomnimy, że rozpoczynając współpracę z polskimi skoczkami 3 lata temu postawił wszystko na jedną kartę i przeprowadził się do Krakowa razem ze swoją partnerką. Mimo silnych więzów łączących go z Polską, Thurnbichler ostatecznie odrzucił propozycję PZN. Oznacza to, że najprawdopodobniej szkoleniowiec przyjął ofertę pracy w innej federacji narciarskiej.
Chociaż ostatnie dwa sezony nie należały do udanych w wykonaniu byłych już podopiecznych austriackiego trenera, to warto podkreślić, że pierwszy rok współpracy wyglądał bardzo obiecująco. Piotr Żyła zdobył wtedy złoty medal na normalnej skoczni podczas MŚ w Planicy, a Dawid Kubacki na tej samej imprezie sięgnął po brąz na dużym obiekcie. Również tamtej zimy Kubacki wywalczył drugie miejsce w Turnieju Czterech Skoczni. Ponadto, w ciągu trzech sezonów z Thurnbichlerem Polacy zdobyli w PŚ w sumie 22 medale w zmaganiach indywidualnych (6 złotych, 5 srebrnych i 11 brązowych) oraz 3 krążki w drużynie (po jednym każdego koloru). Niezaprzeczalnym sukcesem Thurnbichlera było wprowadzenie Pawła Wąska do TOP14 PŚ oraz zdobycie przez niego pierwszego w karierze miejsca na podium.
Źródło: PZN/informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz