Falun znów okazało się miejscem, w którym młodość potrafi zaskoczyć najbardziej doświadczonych. Kacper Tomasiak skoczył pewnie, daleko i bez kompleksów, a jego występ dał polskim kibicom wyraźny sygnał: rośnie nam zawodnik, który nie boi się wielkich nazwisk ani presji dużej imprezy. W piątkowych kwalifikacjach do konkursu na skoczni HS95 w Falun triumfował jednak Daniel Tschofenig, który w znakomitym stylu wywalczył pierwsze miejsce po skoku na 91,5 metra. Za nim uplasowali się Stefan Kraft oraz Stephan Embacher, potwierdzając dominację Austriaków.
Biało-czerwoni wykonali plan minimum, meldując się w kompletnym składzie w zawodach głównych. Najjaśniej błyszczał młody Kacper Tomasiak, który imponującą próbą na 90,5 metra i notą 111,5 pkt zajął 10. miejsce, ex aequo z Janem Hörlem. Niewiele niżej uplasował się Kamil Stoch – 14. pozycja i 92-metrowy skok pozwoliły trzykrotnemu mistrzowi olimpijskiemu na spokojny awans. Dalej sklasyfikowano: Dawida Kubackiego (24. miejsce), Pawła Wąska (29. miejsce), Aleksandra Zniszczoła (40. miejsce) oraz Piotra Żyłę (44. pozycja). Choć nie były to próby porywające, cieszy fakt, że cała reprezentacja zameldowała się w zawodach sobotnich.
Kwalifikacje w Falun przebiegły pod znakiem absolutnej dominacji Austriaków, którzy zajęli aż cztery miejsca w czołowej piątce. Triumfator Daniel Tschofenig oddał najdłuższy skok dnia – 91,5 metra, wyprzedzając Stefana Krafta, który wylądował na 89,5 m. Tuż za nim znalazł się Stephan Embacher dzięki solidnej próbie na 91,5 m, a czwarty z Austriaków, Manuel Fettner, uzyskał 95 metrów, najdalej spośród wszystkich zawodników w stawce. Tak mocny zestaw wyników potwierdził, że to właśnie ekipa z Austrii jest dziś główną siłą na skoczni HS95.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz