Przed nami przedostatni w tym sezonie konkurs indywidualny w Pucharze Świata w skokach narciarskich. W dzisiejszym konkursie na słynnej Letalnicy w Planicy wystąpi 40 skoczków, w tym 5 Polaków. Start dzisiejszego konkursu zaplanowano na 15.00.
Polacy (w większości) bardzo dobrze spisali się we wczorajszych kwalifikacjach: 5. miejsce zajął Piotr Żyła, 6. Kamil Stoch, a 9. Paweł Wąsek. Do konkursu awansowali też Aleksander Zniszczoł (32. miejsce w kwalifikacjach) i nieco szczęśliwie Jakub Wolny, który zajął ostatnie kwalifikujące się miejsce i to tylko dzięki dyskwalifikacji Amerykanina Tate'a Franza. Pierwszy raz w historii swoich startów na Letalnicy do konkursu nie zakwalifikował się Dawid Kubacki (45. miejsce).
Po raz pierwszy w historii w kwalifikacjach do zawodów PŚ odpadli wszyscy startujący w nich Norwegowie, a skakało ich pięciu. Ostatni raz Norwegów w zawodach PŚ nie było w 2002 roku w Willingen, kiedy norweska kadra będąca w głębokim kryzysie postanowiła odpuścić start na Mühlenkopfschanze. Z powodu dyskwalifikacji Tate'a i słabych skoków pozostałych skoczków, w konkursie nie zobaczymy też żadnego Amerykanin. To pierwszy taki przypadek od ostatniego konkursu sezonu 2022/23. W konkursie wystąpią za to reprezentacji aż 13 innych krajów, w tym np. Turcji (Ali Muhamad Bedir).
Głównym faworytem dzisiejszego konkursu wydaje się być Domen Prevc, który wczoraj wygrał pierwszy trening oddając zdecydowanie najdłuższy skok wczorajszego dnia - 246,5 m. W drugim treningu i kwalifikacjach najlepszy natomiast Andreas Wellinger, który wydaje się być głównym kontrkandydatem Słoweńca do dzisiejszego zwycięstwa. W ogóle obudzili się wczoraj weterani z kadry niemieckiej, bo drugi w kwalifikacjach był Pius Paschke, a trzeci kończący w Słowenii karierę Markus Eisenbichler. Do faworytów należy zaliczyć jeszcze 2 innych Słoweńców - nieobliczalnego Timiego Zajca i Anze Lanizka. Nie można zapominać też o japońskim przyczajonym Smoku - Ryouyu Kobayashim.
W klasyfikacji generalnej PŚ na czele jest trzech Austriaków. Daniel Tschofenig na dwa konkursy przed końcem sezonu ma na koncie 1705 pkt i o 114 pkt wyprzedza Jana Hoerla. Panowie wczoraj skakali na podobnym poziomie, gdzieś na przełomie pierwszej i drugiej dziesiątki, więc raczej ciężko liczyć, że Hoerl odrobi stratę do Tschofeniga, aczkolwiek to są skoki narciarskie, jakiś podmuch wiatru może to wszystko zmienić. Na trzecim miejscu w klasyfikacji jest Stefan Kraft i już na pewno na tej pozycji pozostanie.W walce o małą kryształów ą kulę w lotach narciarskich prowadzi Domen Prevc. Słoweniec uzbierał do tej pory 305 pkt i o 83 pkt wyprzedza Zajca i o 95 pkt Wellingera. Tutaj też wydaje się, że Prevc powinien utrzymać prowadzenie, z zastrzeżeniem, że to są skoki narciarskie i może stać się coś zupełnie niespodziewanego, ale to mało prawdopodobne.
W godzinach rozgrywania konkursu ma być w Planicy pochmurno, z przelotnymi niewielkimi opadami deszczu. Temperatura ma być w okolicach 6° C. Wiać ma z siłą 5-6 m/s, co nie powinno przeszkodzić w rozegraniu konkursu, ale może mieć wpływ na wyniki.
Nieoficjalny rekord świata w długości lotu od 8 już lat należy do Stefana Krafta. Austriak na skoczni w Vikersund skoczył 253,5 m. Rekord Letalnicy należy natomiast do Ryouyu Kobayashiego i wynosi 252 m. Czy może dzisiaj więc zostać pobity wynik Krafta. Słoweńscy organizatorzy nieoficjalnie twierdzą, że można w tym roku bezpiecznie wylądować za rekordową odległością Krafta. Bardzo dużo zależeć będzie od warunków atmosferycznych, jeśli będzie dominował wiatr w plecy zawodników to nie będzie szans na bicie rekordów. Jeśli jednak będą stabilne warunki pod narty to wydaje się, że nowy rekord świata będzie całkiem realny. Prognozy na dzisiaj wskazują na to, że raczej wiatr ma być pod narty, więc może?
Program zawodów i lista startowa
14.00 Seria próbna
15.00 Konkurs
Lista startowa piątkowego konkursu
Transmisja konkursu w Eurosporcie, TV Metro, a także na platformie MAX.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz