Marius Lindvik i Johann André Forfang zostali powołani do udziału w konkursach Raw Air w Holmenkollen i Vikersund, mimo że kilka dni wcześniej zostali zdyskwalifikowani podczas mistrzostw świata w lotach narciarskich.
Norwescy skoczkowie zostali zdyskwalifikowani w sobotnich zawodach na dużej skoczni podczas MŚ w Trondheim, gdyż ich kombinezony nie spełniały regulaminowych norm. Po przeprowadzeniu kontroli Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) ujawniła, że Norwegowie celowo dopuścili się manipulacji sprzętem. W konsekwencji trener kadry narodowej Magnus Brevig oraz krawiec odpowiedzialny za przygotowanie kombinezonów, Adrian Livelten, zostali zawieszeni w pełnieniu swoich obowiązków.
Lindvik i Forfang stanowczo zaprzeczyli, jakoby mieli świadomość manipulacji przy ich sprzęcie.
- To dla nas ogromny cios. Nigdy nie zgodzilibyśmy się na skakanie w nielegalnie zmodyfikowanych kombinezonach - podkreślili w oświadczeniu wydanym przez Norweski Związek Narciarski.
Turniej Raw Air rozpocznie się w czwartek od zmagań na skoczni Holmenkollbakken (HS134) w Oslo. Norwegowie, jako gospodarze zawodów, skorzystają z przywileju wystawienia dodatkowej grupy krajowej. Oznacza to, że oprócz Lindvika i Forfanga na belce startowej pojawią się także Kristoffer Eriksen Sundal, Robert Johansson, Robin Pedersen, Benjamin Oestvold, Fredrik Villumstad, Sindre Ulven Joergensen, Adrian Thon Gundersrud oraz Soelve Jokerud Strand.
Sprawa może mieć daleko idące konsekwencje. FIS nie wyklucza odebrania Norwegom medali zdobytych w ostatnich zawodach oraz zaostrzenia przepisów dotyczących kontroli sprzętu. Oczekuje się, że w nadchodzących tygodniach federacja podejmie decyzje, które mogą na długo wpłynąć na przyszłość skoków narciarskich.
Źródło: NRK
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz