Czas na Puchar Świata w Ameryce Północnej. Na start rywalizacji panów czekały dzisiaj kwalifikacje w Lake Placid. Wiatr nie ułatwiał rywalizacji. Na skoczni MacKenzie Intervale (HS-128) najlepiej poradził sobie Domen Prevc. Słoweniec poleciał 127,5 m. Drugie miejsce zajął Marku Mueller. Trzeci był Jan Hoerl. Wszyscy reprezentanci Polski awansowali do jutrzejszego konkursu. W kwalifikacjach wzięło udział 55 zawodników.
Po rywalizacji w Willingen, gdzie skoczkowie mierzyli się na największej dużej skoczni świata, Puchar Świata przeniósł się do Lake Placid. Obiekt MacKenzie Intervale (HS-128) należy do najmniejszych w kalendarzu, ale warunki wietrzne sprawiły, że kwalifikacje dostarczyły sporo emocji. Najlepiej poradził sobie Domen Prevc. Słoweniec poszybował na 127,5 metra i pewnie wygrał piątkowe eliminacje. Spore zaskoczenie sprawił Marku Mueller, który był najlepszym z Austriaków i zajął drugie miejsce po skoku na 127 metrów. Zaledwie 0,1 punktu za nim uplasował się Jan Hoerl (122,5 m). Czołową piątkę uzupełnili czwarty Maximilian Ortner (124 m) oraz piąty Japończyk Ren Nikaido (124 m). Największą sensacją był jednak brak awansu Ryoyu Kobayashiego. Dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli skoczył zaledwie 102 metry i zajął odległe, 52. miejsce. Warto podkreślić, że w kwalifikacjach wzięło udział tylko 55 zawodników.
Polacy w komplecie awansowali do sobotniego konkursu, choć ich występy nie należały do najlepszych. Najwyżej sklasyfikowany został Aleksander Zniszczoł, który skokiem na 122 metry zapewnił sobie 21. miejsce. Dawid Kubacki uzyskał 113 metrów, co dało mu 29. lokatę. Paweł Wąsek wylądował na 110,5 metra i zakończył rywalizację na 41. miejscu. Piotr Żyła (105 m) oraz Jakub Wolny (106 m) znaleźli się w piątej dziesiątce, zajmując odpowiednio 47. i 49. pozycję. Mimo przeciętnych wyników, wszyscy biało-czerwoni powalczą w sobotnim konkursie głównym.
Źródło: Informacja własna.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz