- Chcę, żebyście mnie poznali naprawdę. Jestem gejem. Przez lata ukrywałem to przed światem – przed Wami, przed mediami, a czasem nawet przed samym sobą - wyznał w sylwestrową noc Andrzej Stękała. Na coming out skoczka zareagowali jego rywale ze skoczni.
Tuż po północy w Nowy Rok Andrzej Stękała zdecydował się na poruszający wpis na swoim Instagramie. W nim wyznał, że niedawno stracił swojego partnera. Jednocześnie dokonał coming outu.
- Przez lata żyłem w cieniu strachu, w ukryciu, obawiając się, że to, kim naprawdę jestem, może mnie zniszczyć. To, co teraz napiszę, jest dla mnie najtrudniejsze w życiu. Przez lata żyłem w ukryciu, z lękiem, że to, kim jestem, może przekreślić wszystko, na co tak ciężko pracowałem. Dziś jednak nie chcę już uciekać - napisał w poście na Instagramie skoczek.
[ZT]135753[/ZT]
Na jego wyznanie zareagowało mnóstwo polskich kibiców skoków narciarskich. Jeśli Andrzej miał obawy wobec trudnych słów, to najwyraźniej nie miał powodów. W komentarzach padają same słowa wsparcia. Do nich przyłączyli się także rywale ze skoczni.
- Trzymaj się Andrzeju. Łamie mi serce czytanie o twojej stracie. Mam nadzieję, że twój odważny 2025 będzie dla ciebie dobrym rokiem, wypełnionym wolnością nieukrywania tego, kim jesteś. Wszystkiego najlepszego - napisał Halvor Egner Granerud. - Jesteś odważny i silny Andrzeju. Życzę Ci wszystkiego najlepszego w tej tragicznej stracie - opublikował kolejny Norweg Sondre Ringen.
[ZT]135750[/ZT]
- Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty Andrzeju. Myślę o Tobie i życzę Ci chwil spokoju i pocieszenia. Trzeba dużo odwagi, żeby się otworzyć, jesteś odważny, dzieląc się swoimi uczuciami. Wysyłam Ci miłość, mój przyjacielu - napisał były szwajcarski skoczek, Gabriel Karlen.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz