Stefan Kraft wskazał, kto może go zatrzymać. Tylko jedno nazwisko. "Coś niesamowitego"

Już w najbliższy weekend w norweskim Lillehammer rozpocznie się nowy sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich. Tytułu będzie bronić Stefan Kraft, który przed startem zimy w niezwykle pozytywnych słowach wypowiedział się o Ryoyu Kobayashim. Zdaniem Austriaka, to Japończyk może być jednym z jego głównych rywali w walce o tytuł.

Tuż przed zbliżającym się sezonem Stefan Kraft udzielił wywiadu telewizji Eurosport. Austriak głównego rywala w walce o kryształową kulę upatruje w Ryoyu Kobayashim. - W skokach jest tyle nieprzewidywalnych czynników, na które nie mamy wpływu. Choćby "zły wiatr i Ryoyu Kobayashi w najwyższej formie" - chwali Japończyka obrońca tytułu.

- Uważam, że wtedy nikt nie ma szans. Możesz być świetnie przygotowanym, ale kiedy zajdzie jedno albo drugie, możesz nie skończyć na pierwszym miejscu. Co nie zmienia tego, że robię wszystko, by siadać na belce, będąc pewnym siebie, i walczyć o zwycięstwo w każdych zawodach - dodaje Stefan Kraft.

Niesamowity wyczyn

Austriak odniósł się również do skoku Ryoyu Kobayashiego na specjalnie przygotowanej skoczni na Islandii. Japończyk pofrunął tam, aż 291 m i ustanowił nieoficjalny rekord skoczni. Jak zapewniają organizatorzy, możliwe jest tam osiąganie odległości nawet powyżej 300 m.

- Szalony gość z wielkimi jajami - skomentował Stefan Kraft. - To było coś niesamowitego. Gdybym tylko dostał taką możliwość, zrobiłbym to samo. Mam do Ryoyu wielki szacunek - skakał bez ani jednego przedskoczka, na największym możliwym obiekcie na świecie. To wszystko wyglądało fantastycznie i szczerze mówiąc, chciałbym kiedyś móc spróbować takiego lotu. Byłoby wspaniale - wyraził nadzieję.

Już w najbliższy weekend zawodnicy będą rywalizować na skoczni Lysgardsbakken w Lillehammer. Wszystko wskazuje, że kibiców, czeka wiele emocji tej zimy. Rywalizacja Austriaka z Japończykiem zapowiada się emocjonująco, a inne reprezentacje także nie składają broni.

Źródło: Eurosport