9 sierpnia rozpoczął się nowy sezon skoków narciarskich w Letnim Grand Prix. Przygotowania do zimowego Pucharu Świata skoczkowie rozpoczęli we francuskim Courchevel, a już za kilka dni będą rywalizować w Wiśle. Kto będzie najlepszy?
Rywalizacja w ramach Letniego Grand Prix w poprzednich latach kończyła się niezłymi wynikami reprezentantów Polski. Z 6 ostatnich cyklów aż 4 razy wygrywali biało-czerwoni. Prawdziwym dominatorem w rywalizacji na igielicie stał się Dawid Kubacki, który w tym czasie zaliczył aż 3 zwycięstwa. Warto jednak zaznaczyć, że w poprzednim sezonie najlepszym skoczkiem podczas letniej rywalizacji został Paweł Wąsek.
Cykl letnich zawodów został podzielony na 2 części. W ramach pierwszej z nich odbędzie się dokładnie 8 konkursów indywidualnych. 5 na skoczniach dużych, a 3 na skoczniach normalnych.
Skoczkowie mają za sobą już 2 konkursy we francuskim Courchevel. Teraz przed nimi rywalizacje w Wiśle, a w połowie września przeniosą się do Rumunii (Rasnov), a zakończą pierwszą część cyklu w Val di Fiemme.
Druga część odbędzie się w połowie października i będą to zawody hybyrodwe w austriackim Hinzenbach. Zakończenie drugiej części Letniego Grand Prix będzie miało miejsce podczas dwóch konkursów w Klingenthal.
Pierwszy konkurs tego sezonu został rozegrany we francuskim Courchevel. Do rywalizacji przystąpiło 4 reprezentantów Polski w postaci Dawida Kubackiego, Piotra Żyły, Aleksandra Zniszczoła i Kamila Stocha. Polscy kibice bacznie śledzą przygotowania do nowego sezonu, które w ostatnich latach z reguły kończyły się dobrymi występami naszych skoczków. Tak jednak nie było podczas pierwszej rywalizacji na francuskiej ziemi. 3 z 4 Polaków awansowało do drugiej serii, jednak nie mamy dobrych wiadomości dla fanów Kamila Stocha, który nie był w stanie dostać się do finałowej serii.
Pierwszą serię w znakomitym stylu otworzył Marius Lindvik, który z miejsca stał się faworytem do wygranej w konkursie, mając ponad 5 punktów przewagi przed drugim skokiem. W pierwszym skoku najlepiej z naszych reprezentantów zaprezentował się Dawid Kubacki, który zajął 12. miejsce. Piotr Żyła był 17, a Aleksander Zniszczoł 21.
W drugiej serii Aleksander Zniszczoł pogorszył swoją sytuację i ostatecznie finiszował na 24. miejscu. W przypadku Piotra Żyły można powiedzieć, że oddał on 2 równe skoki, ponieważ nie udało mu się ani poprawić, ani pogorszyć swojej sytuacji. Pierwszy konkurs Letniego Grand Prix Żyła zakończył na 17. pozycji. Najlepiej z naszych reprezentantów zaprezentował się Dawid Kubacki, który ukończył zmagania na 9. miejscu. Udało mu się więc poprawić swoją sytuację w klasyfikacji końcowej względem pierwszego skoku.
Na górze tabeli po pierwszej serii pojawiły się pewne zmiany. Podium stracił Gregor Deschwanden, a wskoczył na nie Philipp Raimund, który awansował z 5. miejsca na 2. pozycję. Zmiany nie było za to na szczycie klasyfikacji, ponieważ Marius Lindvik wytrzymał presję i został pierwszym zwycięzcą konkursu Letniego Grand Prix w 2025 roku.
Przed drugim konkursem Fortuna Zakłady Bukmacherskie uważały, że Norweg był głównym faworytem do wygranej, jednak skończyło się inaczej. W rywalizacji wzięło udział 5 reprezentantów Polski. Do wymienionego wcześniej grona dołączył Paweł Wąsek. Tym razem najlepiej z biało-czerwonych zaprezentował się Piotr Żyła, który ukończył zmagania na 8. miejscu. Tuż za jego plecami finiszował Kamil Stoch, który tym razem po 2 niezłych skokach awansował do finałowej serii i skończył zmagania na 9. pozycji. Dawid Kubacki, który był najlepszy w ramach pierwszego konkursu tym razem zakończył zmagania na 19. miejscu. Paweł Wąsek był 25, a Aleksander Zniszczoł 27.
Najlepszy w drugim konkursie okazał się Austriak – Niklas Bachlinger. Wyprzedził on Philippa Raiumda, który po raz drugi z rzędu finiszował na 2. pozycji. Zwycięzca z pierwszej rywalizacji, czyli Marius Lindvik zakończył zmagania na 4. miejscu, co oznacza utratę pozycji lidera. Philipp Raimund z wynikiem 160 punktów stał się liderem klasyfikacji generalnej. Niemiec ma 10 punktów przewagi nad Lindvikiem przed konkursami w Wiśle.
Przed nami 2 zaplanowane rywalizacje, które odbędą się odpowiednio w sobotę, 16 sierpnia i w niedzielę 17 sierpnia.
W poprzednim sezonie podczas Letniego Grand Prix odbyły się również dwa konkursy w Wiśle. Ze znakomitej strony zaprezentował się w nich Marius Lindvik, czyli aktualny wicelider klasyfikacji generalnej po rywalizacji we Francji. Norweg wygrał wtedy oba konkursy, a najlepsi z reprezentantów Polski byli Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł, którzy finiszowali na 7 i 8. miejscu.
Wszystko wskazuje na to, że ze względu na takie rezultaty w poprzednim sezonie, a także dobrą formę w 2 pierwszych konkursach, to reprezentant Norwegii będzie wskazywany jako główny kandydat do końcowego triumfu w Wiśle. Warto jednak poczekać na pierwsze sesje treningowe, a także wyniki kwalifikacji, ponieważ jak pokazały pierwsze starty w Courchevel – na ich podstawie można wyciągnąć cenne wnioski.
Reprezentantom Polski w poprzednim sezonie nie udało się ukończyć rywalizacji w Wiśle nawet w czołowej piątce. Podobnie było przy okazji 2 pierwszych konkursów tego sezonu w Courchevel. W ofercie zakładów bukmacherskich online na najbliższe starty prawdopodobnie będą dostępne propozycje związane z finiszami na podium naszych zawodników, jednak obiektywnie trzeba będzie poczekać z typowaniem na określenie formy na podstawie treningów. W aktualnej dyspozycji naszych skoczków realnie trudno jest wskazać, kto miałby największe szanse na sukces w Wiśle.
Interesującą propozycją do typowania w zakładach sportowych może być również miejsce na podium dla reprezentanta Niemiec i aktualnego lidera klasyfikacji generalnej Philippa Raimunda. Przypomnijmy, że w obu dotychczasowych konkursach, które odbyły się w Courchevel zajął 2. miejsce, więc można powiedzieć, że skacze na równym poziomie.
Czytaj więcej informacji na temat skoków narciarskich, które są dostępne na naszej stronie.
Obstawianie zakładów bukmacherskich niesie ze sobą ryzyko uzależnienia. Pamiętaj, że nie może być sposobem na życie. W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione, możesz grać wyłącznie u tych operatorów, którzy posiadają zezwolenie Ministerstwa Finansów.
Fortuna online zakłady bukmacherskie sp. z o o. posiada zezwolenie o numerze DAG9. 6831.4.2023 wydane na mocy decyzji Ministra Finansów z dnia 11 stycznia 2024, która upoważnia zarówno do urządzania i prowadzenia działalności zakresie zakładów wzajemnych przez Internet, jak i w punktach naziemnych.
Autor tekstu: Mateusz Nowak – absolwent dziennikarstwa sportowego i zarządzania w sporcie na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu i fan piłki nożnej, szczególnie w polskim i angielskim wydaniu.