Zamknij

MŚ w biathlonie. Tata pomógł polskiej biathlonistce. "Wierzyłam, że forma ruszy"

09:00, 17.02.2025 Aktualizacja: 09:01, 17.02.2025
Skomentuj fot. Tomasz Duszyński / PZBiath fot. Tomasz Duszyński / PZBiath

- Wierzyłam, że na mistrzostwach świata coś się ruszy - powiedziała Joanna Jakieła po biegu pościgowym w Lenzerheide. W nim była najwyżej sklasyfikowaną reprezentantką Polski. Trymestr przed najważniejszą imprezą sezonu był dla niej bardzo trudny. Teraz zdradziła, jak starała się coś zmienić. 

Niemiecka biathlonistka Franziska Preuss została mistrzynią świata w biegu na dochodzenie w szwajcarskim Lenzerheide. Najlepsza z Polek Joanna Jakieła zajęła 26. miejsce. Po sprincie była o jedną pozycję niżej.

"Wierzyłam, że forma ruszy"

-  Myślę, że jest stabilność, bo 27. i 26. [miejsce] to bardzo blisko siebie, ale jest niedosyt, że znowu daję się podpalić na tych środkowych kołach i na ostatnie brakuje [sił] - komentowała po zawodach nasza zawodniczka.

Podczas czterech strzelań Jakieła zanotowała dwa pudła.

- Nie wiem, czy to była moja pomyłka na strzelnicy, czy magazynek mi nie wszedł, jak trzeba – trzy strzały na sucho oddałam i później dopiero zaczęłam strzelać. Trochę mi to nerwów zrobiło, a powinnam utrzymać chłodną głowę. Chciałam to nadrobić, dlatego się pojawiła rudna karna - mówiła o jednym ze strzelań 25-latka.

Miejsca, która na razie zajmowała podczas czempionatu globu zawodniczka z Kościeliska, są znacznie wyższe, niż te, które zajmowała w ostatnich startach Pucharu Świata.

- Wierzyłam, że forma ruszy przed mistrzostwami. Wróciłam do domu i pozmieniałam trochę rzeczy w karabinie z tatą. Było lepiej, a później na obozie w Martell było jeszcze lepiej, więc wiedziałam, że mistrzostwa mogą być dobre – nie bardzo dobre, ale dobre - zakończyła biathlonistka.

Źródło: Informacja własna

(Magdalena Janeczko)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%