Jak śpiewał Taco Hemmingway - już koniec lipca, niedługo znów zima. Dla fanów narciarstwa alpejskiego zima rozpocznie się już 25 października, kiedy to tradycyjnie w austriackim Solden ruszą na trasy specjaliści i specjalistki o slalomu giganta. Sezon potrwa 5 miesięcy i zakończy się 25 marca 2026 w Lillehammer (a ściślej w Hafjell). A o tym co pomiędzy przeczytacie Państwo poniżej.
W Soelden ściganie rozpoczną panie, potem dzień później pojadą panowie. Co ciekawe, będzie to też ostatni weekend... sezonu letniego w skokach narciarskich. Następnie - tradycyjnie - trzy tygodnie później pojadą slalomistki (15.11) i slalomiści (16.11). Trzeci weekend - w Gurgl też będzie - wspólny. 22 listopada zobaczymy panów, a dzień później panie, na trasie slalomu.
Potem czeka nas wyprawa za ocean. 27-28.11 panowie w supergigancie i gigancie, 29-30.11 panie w gigancie i slalomie pojadą W Copper Mountain. Potem panów czeka długi (od 4 do 7 grudnia) weekend w Beaver Creek, gdzie pojadą dwa zjazdy, supergigant i gigant, zaś panie w kanadyjskim Tremblant wystartują w dwóch gigantach 6 i 7 grudnia.
Dalsza część grudnia to znane wszystkim kurorty alpejskie. Panowie 13-14.12 pojadą gigant i slalom w Val d'Isere, następnie 19-20.12. zjazd i supergigant w Val Gardenie. Przed świętami jeszcze 21-22.12 odbędzie się gigant i slalom w Alta Badia, a w przerwie świątecznej absolutny debiut w historii alpejskiego PŚ - to włoskie Livigno, gdzie 27.12 pojadą supergiganciści.
Panie 12-14.12 w St. Moritz będą rywalizowały w dwóch zjazdach i supergigancie, 16.12 to slalom w Courchevelm, zaś 20-21.12 zjazd i supergigant w Val d'Isere. Przed sylwestrem jeszcze 28 i 29 czeka je gigant i slalom w Semmering.
Po Nowym Roku panowie zaczną 7 stycznia slalomem w Madonna di Campiglio. Następnie 10 i 11 w Adelboden odbędzie się gigant i slalom. Później najbardziej klasyczne klasyki - 16-18.01 w Wengen odbędzie się supergigant, zjazd i slalom, zaś 23-25 ten sam zestaw konkurencji w Kitzbuehel. Dlaczego zrezygnowano z kombinacji FIS jeden raczy wiedzieć, ale nie można niestety liczyć na powrót tej ciekawej konkurencji. Potem 27-28.01 w Schladming zobaczymy na trasie gigancistów i slalomisów, a 1 lutego w Crans Montanie odbędzie się zjazd - ostatnia konkurencja panów przed ZIO.
Kobiety zaczną wcześniej, bo 3 i 4 stycznia od gigantu i slalomu w Kranjskiej Gorze. 10 i 11.01 w urokliwym Zauchensee odbędzie się zjazd i supergigant, zaś 13.01 w nieodległym Flachau - slalom. Potem włoski segment - 17 i 18 stycznia zjazd i supergigant w Tarvisio - to rzadkie miejsce w kalendarzu, ale nie debiutant, zaś 20 stycznia w Kronplatz pojadę gigancistki. Potem PŚ zawita blisko polskiej granicy - 24 i 25.01 w Szpindlerowym Młynie pojadą gigancistki i slalomistki. Przed ZIO 30 i 31.01 w Crans Montanie będziemy kibicować rywalizującym zawodniczkom w obydwu konkurencjach szybkościowych.
Luty to przede wszystkim ZIO w Mediolanie i Cortinie. Ale tylko panie pojadą w mieście-gospodarzu (oczywiście nie chodzi o miasto, w którym znajduje się stadion San Siro), panowie będą rywalizować w Bormio.
Po ZIO 28 lutego i 1 marca panowie pojadą zjazd i supergigant w Garmisch-Partenkirchen. W tym czasie panie w andorskim Soldeu będą rywalizowały w tych samych konkurencjach. 7 i 8 marca mężczyźni w Kranjskiej Gorze wrócą do technicznej jazdy czyli do giganta i slalomu, panie w Val di Fassa powtórzą zestaw z Soldeu. 14 i 15 marca konkurencje się odwrócą - panowie pojadą szybkościowe konkurencje w Courchevel, a Panie w Aare techniczne.
Od 21 do 25 marca odbędą się wielkie finały we wszystkich konkurencjach w Kvitfjell (szybkościowe) i Hafjell (techniczne) - czyli na obiektach olimpijskich w Lillehammer. Sezon planowo potrwa dokładnie 5 miesięcy.
źródło: fis-ski i tourispo.com
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz