Amerykanki - Breezy Johnson i Michaela Shiffrin zwyciężyły w nowo rozgrywanej konkurencji Mistrzostw Świata w Narciarstwie Alpejskim, czyli kombincji drużynowej kobiet. Medale wywalczyły też Szwajcarki, dzięki kapitalnemu przejazdowi Wendy Holdener, a także druga reprezentacja Austrii.
Kombinacja drużynowa jako osobna konkurencja debiutuje podczas Mistrzostw Świata w narciarstwie alpejskim. Wprowadzeniu nowych zawodów do programu imprezy towarzyszyły kontrowersje, wzbudzane głównie przez miłośników tradycyjnej kombinacji, gdzie jeden zawodnik musiał pokonać zarówno trasę zjazdu, jak i slalomu. W nowym wydaniu o medale walczą po dwie zawodniczki (lub dwóch zawodników w przypadku konkurencji mężczyzn). Decyduje więc nie tyle wszechstronność narciarza, co posiadanie mocnego kolegi z kadry, który uzupełni braki techniczne bądź szybkościowe.
Sądząc po zainteresowaniu kibiców, jak i widowiskowości kombinacji drużynowej, można jednak przyznać, że egzamin wypadł pozytywnie - w Saalbach obejrzeliśmy naprawdę ciekawe zawody...
Trasa pierwszej konkurencji kombinacji, czyli zjazdu, była stosunkowo łatwa - każdej z 26 zawodniczek udało się dotrzeć do mety. Na czele znalazła się druga drużyna Stanów Zjednoczonych - wszystko za sprawą będącej w życiowej formie Lauren Macugi, brązowej medalistki supergiganta. 23 setne sekundy za Amerykankami plasowały się Niemki (Emma Aicher/Lena Duerr), a potencjalne podium uzupełniały Austriaczki (Mirjam Puchner/Katharina Liensberger). Michaela Shiffrin, która odpuszcza tegoroczny slalom gigant, ruszała z pozycji czwartej - dzięki Breezy Johnson. Dość daleko znajdowały się Włoszki - dziesiąte miejsce Delago, czternaste Pirovano i dziewiętnasta lokata Curtoni oznaczały, że nacja z Półwyspu Apenińskiego musiała dokonać cudu, aby walczyć o medale. Również Lara Gut-Behrami nie pomogła Szwajcarii i Wendy Holdener, ustawiając ją na 12. pozycji.
Reprezentacja Stanów Zjednoczonych okazała się najlepsza również po slalomie, jednak złoty medal wywalczyły ostatecznie Johnson i Shiffrin. Pauli Moltzan zabrakło prędkości w środkowej części trasy, przez co wspólnie z Macugą wypadły z podium, zajmując czwarte miejsce. Świetnym przejazdem popisała się natomiast Wendy Holdener, która wyprowadziła Szwajcarki na drugą lokatę. Podium uzupełniła, dość niespodziewanie, druga drużyna Austrii. Katharina Truppe wyprowadziła swoją parę o cztery miejsca do góry, dzięki czemu Stephanie Venier wywalczyła kolejny medal MŚ.
Oprócz Moltzan, która nie pojechała co prawda źle, jednak ewidentnie zbyt wolno, zadowolone po slalomie nie były z pewnością Niemki. Lena Duerr ominęła tyczkę, a podchodzenie w górę stoku kosztowało ją cenne sekundy. Jessica Hilzinger zanotowała natomiast niegroźny, lecz efektowny upadek. Zawodów nie ukończyły też Norweżki i pierwsza para włoska, zaś czwarta ekipa Francji nie stanęła na starcie slalomu.
Wyniki kombinacji drużynowej kobiet
źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz