Zamknij

Alpejskie MŚ w Saalbach. Amerykanki najlepsze w kombinacji drużynowej, rewelacyjna Wendy Holdener

Adrian GerulaAdrian Gerula 13:07, 11.02.2025 Aktualizacja: 14:35, 11.02.2025
Skomentuj fot. Julia Piątkowska fot. Julia Piątkowska

Amerykanki - Breezy Johnson i Michaela Shiffrin zwyciężyły w nowo rozgrywanej konkurencji Mistrzostw Świata w Narciarstwie Alpejskim, czyli kombincji drużynowej kobiet. Medale wywalczyły też Szwajcarki, dzięki kapitalnemu przejazdowi Wendy Holdener, a także druga reprezentacja Austrii. 

Hit czy kit?

Kombinacja drużynowa jako osobna konkurencja debiutuje podczas Mistrzostw Świata w narciarstwie alpejskim. Wprowadzeniu nowych zawodów do programu imprezy towarzyszyły kontrowersje, wzbudzane głównie przez miłośników tradycyjnej kombinacji, gdzie jeden zawodnik musiał pokonać zarówno trasę zjazdu, jak i slalomu. W nowym wydaniu o medale walczą po dwie zawodniczki (lub dwóch zawodników w przypadku konkurencji mężczyzn). Decyduje więc nie tyle wszechstronność narciarza, co posiadanie mocnego kolegi z kadry, który uzupełni braki techniczne bądź szybkościowe.

Sądząc po zainteresowaniu kibiców, jak i widowiskowości kombinacji drużynowej, można jednak przyznać, że egzamin wypadł pozytywnie - w Saalbach obejrzeliśmy naprawdę ciekawe zawody...

Zjazd - kapitalna forma Macugi, nadzieje gospodarzy i Shiffrin

Trasa pierwszej konkurencji kombinacji, czyli zjazdu, była stosunkowo łatwa - każdej z 26 zawodniczek udało się dotrzeć do mety. Na czele znalazła się druga drużyna Stanów Zjednoczonych - wszystko za sprawą będącej w życiowej formie Lauren Macugi, brązowej medalistki supergiganta. 23 setne sekundy za Amerykankami plasowały się Niemki (Emma Aicher/Lena Duerr), a potencjalne podium uzupełniały Austriaczki (Mirjam Puchner/Katharina Liensberger). Michaela Shiffrin, która odpuszcza tegoroczny slalom gigant, ruszała z pozycji czwartej - dzięki Breezy Johnson. Dość daleko znajdowały się Włoszki  - dziesiąte miejsce Delago, czternaste Pirovano i dziewiętnasta lokata Curtoni oznaczały, że nacja z Półwyspu Apenińskiego musiała dokonać cudu, aby walczyć o medale. Również Lara Gut-Behrami nie pomogła Szwajcarii i Wendy Holdener, ustawiając ją na 12. pozycji.

Slalom - "Remontada" Holdener i genialna Michaela

Reprezentacja Stanów Zjednoczonych okazała się najlepsza również po slalomie, jednak złoty medal wywalczyły ostatecznie Johnson i Shiffrin. Pauli Moltzan zabrakło prędkości w środkowej części trasy, przez co wspólnie z Macugą wypadły z podium, zajmując czwarte miejsce. Świetnym przejazdem popisała się natomiast Wendy Holdener, która wyprowadziła Szwajcarki na drugą lokatę. Podium uzupełniła, dość niespodziewanie, druga drużyna Austrii. Katharina Truppe wyprowadziła swoją parę o cztery miejsca do góry, dzięki czemu Stephanie Venier wywalczyła kolejny medal MŚ.

Oprócz Moltzan, która nie pojechała co prawda źle, jednak ewidentnie zbyt wolno, zadowolone po slalomie nie były z pewnością Niemki. Lena Duerr ominęła tyczkę, a podchodzenie w górę stoku kosztowało ją cenne sekundy. Jessica Hilzinger zanotowała natomiast niegroźny, lecz efektowny upadek. Zawodów nie ukończyły też Norweżki i pierwsza para włoska, zaś czwarta ekipa Francji nie stanęła na starcie slalomu.

Wyniki kombinacji drużynowej kobiet 

źródło: informacja własna

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%