Ogromna tragedia we Włoszech. Podczas treningu szybkościowego na lodowcu Senales poważnego upadku doznała włoska nadzieja narciarska Matilde Lorenzi. 19-latka w efekcie niestety zmarła.
Według wstępnej ustaleń, młoda obiecująca włoska narciarka, zjeżdżała ze stoku Gravand G1, gdy jej narty się rozjechały, a narciarka straciła kontakt z pokrywą śnieżną, uderzając gwałtownie twarzą o twardy stok.
Pomocy udzielono jej natychmiast. Szósta zawodniczka ostatnich mistrzostw świata juniorów została zaintubowana i helikopterem przetransportowana do szpitala „San Maurizio” w Bolzano.
Początkowo informacje od lekarzy nie były dramatyczne. Wtorkowy poranek zmienił jednak wszystko. Matilde Lorenzi zmarła na skutek odniesionych obrażeń. Główną przyczyną miał być ciężki uraz mózgu.
Matilde była żołnierzem, dlatego komunikat wydał włoski resort obrony.
"Ministerstwo Obrony i minister Guido Crosetto składają kondolencje oraz wyrażają wsparcie dla rodziny i kolegów kaprala Matilde Lorenzi, wojskowego sportowca i obiecującą włoską narciarkę, która zmarła tragicznie w wyniku bardzo poważnego wypadku podczas treningu".
Matilde Lorenzi w ostatnim czempionacie globu dla juniorów, prócz szóstego miejsca w zjeździe, wywalczyła ósmą pozycję w supergigancie. W grudniu ubiegłego roku zajęła 11. miejsce w Pucharze Europy.
La #Difesa e il Ministro @GuidoCrosetto esprimono i sentimenti del più profondo cordoglio e si stringono in un ideale abbraccio ai familiari e ai colleghi del Caporale Matilde Lorenzi, atleta dell'@Esercito e promessa dello sci azzurro, tragicamente scomparsa a seguito di un… pic.twitter.com/In492Y6v4c
— Ministero Difesa (@MinisteroDifesa) October 29, 2024
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz