Petra Vlhová od 16 miesięcy nie startuje w zawodach. Po poważnej kontuzji kolana jej przyszłość w narciarstwie alpejskim stoi pod znakiem zapytania. Mimo trudności fizycznych i psychicznych, nie traci nadziei na powrót, marząc o starcie w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich 2026.
Od ponad roku fani narciarstwa alpejskiego nie widzieli Petry Vlhovej na trasach. Słowaczka nie startuje od 16 miesięcy – wszystko przez kontuzję kolana, której doznała podczas zawodów w Jasnej. Mimo dwóch operacji i długiej rehabilitacji, powrót do sportu nadal stoi pod znakiem zapytania.
Na razie może tylko chodzić. – „Nikt mi nie dał gwarancji, że kolano będzie w pełni sprawne. Nie wiem, czy znów będę mogła jeździć. Ale jeśli wrócę na stok, będę szczęśliwa. Start w zawodach? To byłby tylko bonus” – dodaje.
Mimo trudności fizycznych, Vlhová nie ukrywa, że najcięższe były problemy psychiczne. Zaczęła korzystać z terapii. – „Moje wnętrze było w kawałkach. To doświadczenie nauczyło mnie, że muszę stawiać siebie na pierwszym miejscu. Wierzę, że mnie to wzmocni.”
Choć wciąż nie trenuje na nartach, nie traci marzeń o udziale w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich 2026. – „Nie startowałam półtora roku. Nie wiem, w jakiej jestem formie. Trudno dziś cokolwiek planować” – mówi.
Kontuzja całkowicie zmieniła jej życie. – „Wszystko było dobrze, ale od grudnia wszystko zaczęło się sypać” – wspomina.
Źródło: Rádio Slovensko
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz