Dwie szwedzkie biegaczki narciarskie zmagają się z dolegliwościami, które mogą wykluczyć je z udziału w rozpoczynających się za trzy tygodnie mistrzostwach świata w Oberstdorfie. Trzykrotna mistrzyni olimpijska Charlotte Kalla narzeka na ból pleców, a Frida Karlsson wykazuje oznaki przetrenowania. Start obu zawodniczek podczas czempionatu globu stoi - póki co - pod znakiem zapytania.
?php>?php>
?php>
fot: M. Rudzińska?php>
Ostatnie zawody w Falun były były dość pechowe dla kilku biegaczek rywalizujących w Pucharze Świata. Najpierw - w piątek - Natalia Niepriajewa upadła i złamała rękę, a w sobotę podczas biegu masowego na dystansie 10 kilometrów stylem klasycznym Finka Kerttu Niskanen doznała złamania kości piszczelowej lewej nogi. Tego samego dnia z przeszywającym bólem zmagała się także Charlotte Kalla, która kontuzję pleców odniosła podczas rozgrzewki przed zawodami.
?php>W kolejnych dniach ból nie ustępował i w związku z tym Szwedka, w porozumieniu ze swoimi trenerami Stefanem Thomsonem, Magnusem Ingessonem i lekarzem kadry Perem Anderssonem, rozpoczęła rehabilitację, aby wyleczyć uraz. Na razie nie wiadomo czy trzykrotna mistrzyni olimpijska zdąży się wykurować przed mistrzostwami świata w Oberstdofie. - Obiecuję, że dołożę wszelkich starań, aby wrócić jak najszybciej, ale muszę uzbroić się w cierpliwość i zakończyć rehabilitację - mówi Kalla cytowana przez Aftonbladet.
?php>Kontuzja Charlotte Kalli to jednak nie jedyny problem w kadrze Szwecji. Oznaki przetrenowania wykazuje bowiem Frida Karlsson, która już w sezonie 2019/2020 zderzyła się ze ścianą i miała kłopoty przez zbyt duże obciążenia treningowe. W tym roku Szwedka także jest przemęczona i nie wiadomo jak potoczą się jej dalsze losy. Niewykluczone, że Karlsson również opuści mistrzostwa świata, ale taki scenariusz, jak mówi lekarz kadry Per Andersson, jest ostatecznością. - Mamy dla niej specjalnie przygotowany plan - mówi szwedzki doktor cytowany przez TV2.
?php>Źródło: TV2.no / Aftonbladet
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz